Wojciechowski: Minister sprawiedliwości jest ministrem bezradności
Reforma wymiaru sprawiedliwości jest potrzebna, ponieważ oficjalne badania wskazują, że większość obywateli nie ma zaufania do sędziów i prokuratorów – uważa europoseł PiS Janusz Wojciechowski.
Polityk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” podkreśla, że wymiar sprawiedliwości znajduje się obecnie poza wszelką kontrolą społeczną. – To jest wielka władza, większa niż władza polityczna, bo to władza nad losami ludzi. I ta władza dzisiaj sama się wybiera, sama się kontroluje, społeczeństwo nie ma wpływu na to, kto będzie sędzią czy prokuratorem. Społeczeństwo ma się tylko kłaniać w pas i nie zadawać żadnych pytań? – mówi Wojciechowski.
Pytany o Izbę Wyższą Sądu Najwyższego – nowe ciało, składające się z sędziów zawodowych i członków społecznych, które PiS chciałoby powołać, europoseł tłumaczy, że rozpatrywano by tam sprawy, które przeszły przez Sąd Najwyższy w procedurze kasacji. – Nie przesądzałbym teraz, kto by wybierał czynnik społeczny - prezydent czy Sejm. Ale Izba mogłaby być podobna do Trybunału Stanu – uważa Wojciechowski.
Ławnicy także w II instancji
W jego ocenie udział ławników w sądach II instancji sprzyjałby poszukiwaniu sprawiedliwości. –Trzeba szukać takiej interpretacji prawa, która prowadzi do sprawiedliwości. Gdyby decyzja o zabraniu dzieci podejmowana była w składzie sędzia i dwóch ławników, to może któryś z tych ławników powiedziałby: "Pani sędzio, na litość boską, sześciomiesięczne dziecko pani chce matce zabierać! No, niech się pani zastanowi". Trzeba też zwiększyć udział ławników w sprawach karnych – twierdzi Wojciechowski.
Europoseł PiS zapowiada, że jeśli jego partia przejmie władzę, to Krajowa Rada Prokuratury zostanie zlikwidowana. – Chcemy wrócić do modelu prokuratury zbudowanej i zarządzanej hierarchicznie – tłumacze Wojciechowski.
Reforma składu KRS
Jego zdaniem zmiany powinni zajść także w składzie Krajowej Rady Sądownictwa. – Dziś KRS jest w praktyce organem samorządu sędziowskiego. A powinni tam być na przykład przedstawiciele innych zawodów prawniczych – przekonuje Wojciechowski.
Polityk zapowiada, że jeśli uda się zrealizować program PiS, to stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości znów zostaną połączone. – Wprowadzimy apelację nadzwyczajną oraz jawność oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów. Zmienimy też zasady powoływania sędziów. Chcemy, by zostawali nimi doświadczeni prawnicy po 35. roku życia. Ten zawód wymaga doświadczenia, nie wystarcza nabita paragrafami głowa – podkr