Gościem Aleksandra Wierzejskiego w poranku Telewizji Republika był Wojciech Zubowski (PiS), członek Komisji ds. Amber Gold, który opowiedział o pracach komisji.
Aleksander Wierzejski na początku zapytał gościa, czy nie zaskakuje go to, że często osoby pełniące ważne funkcje w państwie, mają problemy z pamięcią – nawiązując do wczorajszego przesłuchania Dariusza Różyckiego czy wcześniej Jacka Cichockiego.
- Tak, jest to zastanawiające. Cichowski pokazywał wcześniej przez 6 godzin, że można mówić o wszystkim nie mówiąc o niczym. Wszędzie gdzie powinno pojawić się bardziej szczegółowe badanie sprawy, tam dominuje niepamięć i niewiedza. Nikt z komisji nie oczekuje, że wszyscy będą pamiętali o wszystkich drobiazgach, ale tu ta niepamięć jest nieprawdopodobna. W sprawie gdzie pojawia się nazwisko premiera, okazuje się, że ktoś nie zwrócił na sprawę uwagi albo że dowiedział się o sprawie z mediów – stwierdził gość.
- Może organy państwowe, zajmowały się sprawą tak by się nią nie zajmować. Gdy było wiadomo po maju 2012 roku, że sprawa wybuchnie, okazało się, że przesłuchania służb polegały na przesłuchaniu poszkodowanych zamiast tych, których trzeba było ścigać – powiedział Zubowski.
Redaktor Wierzejski zaznaczył, że jest to klasyczny obraz III RP, która ściga pokrzywdzonych zamiast winnych sprawcy. Poseł PiS wskazał, że zeznania zaczynają być ze sobą sprzeczne.
- Te zeznania powoli zaczynają być sprzeczne ze sobą. W czwartek dojdzie do konfrontacji Jarosława Dąbrowskiego (zastępcy dyrektora Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Gdańsku) i funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, by dowiedzieć się gdzie leży prawda. Jeśli chodzi o Pana Dąbrowskiego, on odpowiadał „nie wiem”, „nie wykluczam” czyli w sprytny sposób nie potwierdzał ani nie zaprzeczał. W przypadku pana Różyckiego, to „nie pamiętam” padło dość szybko. Nie wiem czy po dzisiejszych zeznaniach nie dojdzie do kolejnego przesłuchania Cichockiego. Komisja przesłuchuje coraz wyższych urzędników – zaznaczył gość.
Członek Komisji ds. Amber Gold wskazał jaki jest główny cel działania komisji oraz jak zaplanowana jest dalsza praca.
- Komisja ma sprawdzić dlaczego organy państwa odpowiedzialne za bezpieczeństwo nie zadziałały – oznajmił Zubowski.
- Dziś przed komisją będą zeznawały panie które były prokuratorkami łódzkiej Prokuratury Okręgowej. Jutro jest omówiona wcześniej konfrontacja. Założenie jest takie, że skończymy pracę do końca roku ale nie wykluczone, że pojawi się więcej osób do przesłuchania. Wydaje się też nieuniknione przesłuchanie Donalda Tuska. Premier był osobą, która koordynowała działania. Spływały do niego informacje – wskazał poseł.
Aleksander Wierzejski dopytywał, czy prace komisji umożliwią postawienie wniosków, poseł PiS z całą pewnością stwierdził, ze tak będzie.
- Na pewno. Komisja skierowała już kilka wniosków do prokuratury. Komisja nie zajmuje się naraz wszystkimi tematami. Praca jest uporządkowana – stwierdził na zakończenie Wojciech Zubowski.