Gościem redaktor Ilony Januszewskiej w programie Polska na dzień dobry był radny województwa mazowieckiego Wojciech Zabłocki (PiS). Rafał Trzaskowski cechuje się arogancją nawet wobec radnych w Warszawie. — powiedział w programie.
- Myślę, że wybór Trzaskowskiego to kwestia marketingowa. Platforma nie miała kim zastąpić Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Pojawiła się też kandydatura Radosława Sikorskiego. Jednak on tyle razy się skompromitował, że te sytuacje go dyskryminowały i nie było kogo wybrać. Zmiana była fatalna, bo nagle wycofano kandydatkę. PO nie miała za bardzo kogo wystawić. Być może mamy wewnątrz partii walki frakcji — ocenia zmianę kandydata przez PO.
- Rafał Trzaskowski jest arogancki. Nawet radni PO w Warszawie mówią, że taki bywa w rozmowach. Myślę, że takie podejście jest wykreowane. Trzaskowski chce pokazać, że jest prawdziwą opozycją, jest antyPiSem i chce zabrać poparcie dla Biedronia, Kosiniak-Kamysza, Hołowni. Jest to przykre, bo najważniejsze dla PO jest uzyskanie poparcia, a nie realizacja planów — podsumowuje sposób działania Rafała Trzaskowskiego.
- Ciekawe co oni ukryli w ratuszu przez te wszystkie lata. Nikt nie wierzy w audyty po reprywatyzacji, awarie "Czajki", przetargi prowadzone przez ratusz. Jakby to wszystko ujawnić opinii publicznej wiele karier politycznych mogłoby się załamać. Hanna Gronkiewicz-Waltz boi się tego, że do ratusza wejdą niezależni komisarze. Dodatkowo pochwaliła się, że zbierają podpisy dla kandydatury Trzaskowskiego, gdy to było niezgodne z prawem. Jest strach, że to, co się działo za jej rządów i afery w tym czasie mogą teraz ujrzeć światło dzienne — ocenia obawy władz PO przed powołaniem komisarzy do spraw stolicy.
- Przypomnę, jak to było w poprzedniej kampanii na urząd prezydenta miasta. Wtedy też nie było wypłacanego 500+, była robiona panika wśród mieszkańców Warszawy. Obecnie wielu urzędniku w Warszawie nie ma zajęcia i można ich spokojnie przerzucić do pomocy przy wypłacie świadczeń. Ta pomoc powinna być szybciej wypłacana dla przedsiębiorców. Kosztem mieszkańców i przedsiębiorców władza w Warszawie chce wbić szpilkę rządowi i pokazać, że ten sobie nie radzi, A jest odwrotnie. W innych częściach polski jest świadczona pomoc dla potrzebujących firm — mówi radny na temat braku pomocy ze strony miasta dla przedsiębiorców.
- Tutaj dużo zależy od Senatu. On maksymalnie przetrzymuje ustawy, aby je później odrzucić. Nie wiem, jak teraz się on zachowa. Najlepsze dla nas jest przeprowadzenie wyborów jak najszybciej. Ważne jest, aby nowy prezydent objął urząd przed 6 sierpnia — ocenia prawdopodobną datę wyborów.
- Pamiętajmy, że podpisy zbiera się nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce. Powinna zebrać 100 tysięcy podpisów bez problemów. Zdarza się, że późno zaczyna zbierać podpisy, nie widać ich działaczy na ulicy a nagle mają wymaganą liczbę. Na całą Polskę 100 tysięcy podpisów nie jest dużo i myślę, że zdarza je zebrać - mówi o zebraniu głosów poparcia przez kandydata.