Winnicki podkreślił, że Wielka Brytania dała nam sygnał, że jest alternatywa wobec Unii Europejskiej. – Jest nią suwerenność – wskazywał prezes Ruchu Narodowego. Jak dodawał, tą alternatywą jest współpraca gospodarcza, współpraca w Europie na innych niefederalnych zasadach. – Do tego będzie dążył Ruch Narodowy – zapowiedział.

– Chciałbym również odnieść się do bałamutnego argumentu, jakiego używają niektórzy w polskiej debacie publicznej strasząc Niemcami i Rosją w kontekście Brexitu. Prawda jest taka, że Wielka Brytania jest w Unii Europejskiej od 1973 roku i przez ten cały czas UE zmierzała konsekwentnie do centralizmu i niemieckiej dominacji. Obecność Brytyjczyków nic w tym względzie nie zmieniła – mówił Winnicki. Lider Narodowców przekonywał, że Europa potrzebuje dziś tego, co się stało w Wielkiej Brytanii – eurosceptycznego wstrząsu, żeby zmienić bieg historii.

– My zgadzamy się co do tego, że rozpad UE to nie będzie czas łatwy, również dla Polski, ale zgadzamy się że będzie to również czas szans na odzyskanie suwerenności i zbudowanie siły. To, co jest pewne w UE to podległość i kolonializm. To mamy zagwarantowane. Dlatego ten stolik trzeba przewrócić. Dlatego, że Polska przy nim niestety nie zasiada – mówił.

Winnicki zaprosił do zaangażowania się w inicjatywę wszystkich polityków, którym bliska jest koncepcja wyjścia Polski ze struktur unijnych. – Unii na obecnym etapie nie da się zmienić. Obecną UE trzeba zdemontować i zastąpić luźną współpracą suwerennych państw o charakterze gospodarczym – zakończył prezes RN.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Ruch Narodowy o decyzji Brytyjczyków: Powraca Europa Narodów. Czas na ‪#‎Polexit‬!