Redaktor Tomasz Sakiewicz spotkał się z brukselskim Klubem Gazety Polskiej. W trakcie spotkania goście pytali o media Strefy Wolnego Słowa, w tym także o Telewizję Republika, która cieszy się popularnością nie tylko w samej Brukseli, ale generalnie jest chętnie oglądana przez Polaków mieszkających poza granicami kraju. "Uczestnicy spotkania jednogłośnie powtarzali, że bez naszych mediów nie byłoby zmian" - powiedział Tomasz Sakiewicz.
W zeszły wtorek redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz, europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki, także rektor Polskiej Misji Katolickiej w Brukseli ks. prałat Ryszard Sztylka spotkali się z brukselskim Klubem Gazety Polskiej. Jak mówi „Codziennej” Sakiewicz, było to jedno z pierwszych spotkań klubu „GP” w Brukseli. – Klub założył Zenon Lupina, szef Centrum Polskiego im. Ignacego J. Paderewskiego, które funkcjonuje od wielu lat, ale od czasu tragedii smoleńskiej stało się miejscem niezwykle ważnym. To właśnie tam głośno i odważnie mówiono o tym, co się stało w Smoleńsku.
Zenon Lupina został za to mocno ukarany, ponieważ większość instytucji rządowych, która wynajmowała u niego pokoje hotelowe, po prostu się wycofała – zauważył naczelny „GP”. – Stąd też chciałem zaapelować, by państwo polskie przypomniało sobie, że ma Centrum Polskie w Brukseli i postanowiło je wesprzeć, chociażby poprzez zamawianie tam noclegów.
Z brukselską Polonią rozmawiano głównie na aktualne tematy dotyczące polityki. Sakiewicz podkreślił, że pojawiło się wiele wypowiedzi, w których słychać troskę o Media Strefy Wolnego Słowa i o Telewizję Republika. – Stacja ta cieszy się dużą oglądalnością wśród Polaków za granicą. Uczestnicy spotkania jednogłośnie powtarzali, że bez naszych mediów nie byłoby zmian – podkreślił redaktor Sakiewicz.