Brytyjskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) poinformowało w środę, że w zeszłym roku musiało się mierzyć z rekordową liczbą 777 cyberataków, a celem największej części z nich były badania nad szczepionką przeciw koronawirusowi.
NCSC w dorocznym raporcie wskazało, że wiele z odnotowanych zdarzeń było związanych z aktywnością wrogich państw, w tym Rosji i Chin. Napisano w nim, że Chiny są „bardzo wyrafinowanym” graczem w cyberprzestrzeni, z „rosnącą ambicją rozszerzania wpływu poza swoimi granicami” i jest udowodnione ich zainteresowanie tajemnicami handlowymi w Wielkiej Brytanii.
„To, jak Chiny będą ewoluować w następnej dekadzie, będzie prawdopodobnie najważniejszym pojedynczym czynnikiem wpływającym na bezpieczeństwo cybernetyczne Wielkiej Brytanii w przyszłości” - podkreślono w 88-stronicowym dokumencie.
„Widzimy, że przywództwo technologiczne przesuwa się na wschód. Kluczowe technologie, na których będziemy się opierać w celu zapewnienia dobrobytu i bezpieczeństwa w przyszłości, niekoniecznie będą miały u podstaw wartości demokratyczne. Będziemy współpracować z partnerami na całym świecie, aby pomóc Wielkiej Brytanii i sojusznikom zmierzyć się z tym momentem prawdy” - napisał w przedmowie do przeglądu Jeremy Fleming, dyrektor agencji wywiadu elektronicznego GCHQ, którego częścią jest NCSC.
W raporcie wskazano, że powodem do niepokoju jest rosnąca liczba ataków typu ransomware, które polegają na zablokowaniu przez cyberprzestępców dostępu użytkownika do jego danych i żądaniu okupu w zamian za ich odzyskanie, choć może to nigdy nie nastąpić, nawet jeśli pieniądze zostaną zapłacone.
„Jednym z trendów, które NCSC zaobserwowało w ciągu ostatniego roku, jest niepokojący wzrost grup przestępczych wykorzystujących oprogramowanie ransomware do wymuszania okupu na przedsiębiorstwach. Moim zdaniem jest to obecnie najpilniejsze zagrożenie dla bezpieczeństwa cybernetycznego brytyjskich firm, co powinno znaleźć się na pierwszym miejscu w agendzie ich zarządów” - oświadczyła dyrektor NCSC Lindy Cameron.