"Polskie MSZ jest w stałym kontakcie z naszą ambasadą w Bejrucie. Trwa ustalanie dokładnych informacji o przyczynie i skutkach eksplozji; na ten moment brak jakichkolwiek wiadomości, aby ucierpieli obywatele RP" - napisał na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Polska ambasada w Bejrucie zamieściła na Twitterze numery kontaktowe dla osób zaniepokojonych sytuacją. "W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej interwencji konsula prosimy o kontakt pod numerem telefonu: połączenie w libańskiej strefie numerowej tel. 07 100 29 15; połączenie w ruchu międzynarodowym: tel. +961 7 100 29 15 lub e-mail: [email protected]" - czytamy na Twitterze ambasady.
W wyniku wtorkowej potężnej eksplozji w stolicy Libanu Bejrucie są setki rannych - poinformowała telewizja Al-Dżazira. Fala uderzeniowa, która powstała po wybuchu, spowodowała rozległe zniszczenia w wielu częściach miasta, głównie w centrum.
Miejscowa służba zdrowia podała, że w wyniku eksplozji zginęło co najmniej 10 osób.
Według lokalnych mediów eksplozja miała miejsce w porcie, gdzie magazynowane były materiały pirotechniczne. Al-Dżazira w relacji na żywo pokazywała unoszące się nad budynkami wysokie płomienie i gęstą chmurę dymu nad miastem.
Według telewizji Al-Arabija odgłos wybuchu był słyszany 20 km od Bejrutu.
Światowe agencje, powołując się na świadków zdarzenia, pisały o wylatujących szybach z okien, urywających się sufitach i spadających balkonach. Spod gruzów wyciągani byli ludzie, spośród których wielu było zakrwawionych