– Niemcy twierdzą, że bazy NATO w Polsce to postawa konfrontacyjna z Rosją. My uważamy odwrotnie, bo brak tego wojska zachęca do incydentów – stwierdził polityk Prawa i Sprawiedliwości Witold Waszczykowski.
Waszczykowski mówił na antenie TVP Info o konieczności podjęcia wysiłków dyplomatycznych, które doprowadziłyby do stałej obecności sił NATO na terenie naszego kraju. Polityk podkreślił, że my w przeciwieństwie do Niemiec nie uważamy, że bazy Sojuszu w Polsce miałyby charakter zaczepny, konfrontacyjny.
– My uważamy odwrotnie, bo brak tego wojska zachęca do incydentów – powiedział. Waszczykowski przypomniał, że obecnie Rosja robi "rajdy przez Bałtyk aż do granicy Anglii". – Słabość kusi, dlatego lepiej wcześniej odstraszyć niż później odwojować –przekonywał.
Polityk mówił, że nie może być sojuszów dwóch stanów bezpieczeństwa. – Dwóch stanów różnych – dodał. – Europa Zachodnia jest objęta gwarancjami i jednocześnie posiada bazy, które powodują, że ten teren odstrasza ewentualnego agresora. Jest też druga część sojuszu w naszej części Europy, w których nie ma istotnych instalacji obronnych, poza naszym wojskiem, no i słabość kusi – mówił. Dlatego też w opinii polityka, aby zmienić ten stan rzeczy, w rozmowach z sojusznikami należy podnieść argumenty, również prawne.