- Z polityków, którzy są na scenie niemieckiej chyba najbardziej rozpoznawalnym i korzystnym dla nas układem byłoby trwanie kanclerz Merkel. Ona rzeczywiście zabiega o interesy Europy, w których interesy Polski są uwzględniane – mówił w Polskim Radiu Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych. Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, relacje polsko-niemieckie wbrew obiegowym opiniom nie uległy pogorszeniu.
Witold Waszczykowski zaprzeczył powtarzanym często pogłoskom, jakoby relacje polsko-niemieckie podczas pierwszego roku rządów Beaty Szydło uległy pogorszeniu.
- Kanclerz Merkel miała kilka spotkań z premier Szydło, doszło również do kilku spotkań na szczeblu prezydentów. Ja nie zliczę swoich spotkań z moim kolegą Frankiem-Walterem Steinmeierem, spotykamy się praktycznie co miesiąc. Również dobre relacje są między ministrami obrony, parlamentami. Odtworzyliśmy w tym roku spotkania Trójkąta Weimarskiego, wymiana handlowa dochodzi do 100 mld euro rocznie – powiedział na antenie Polskiego Radia minister Waszczykowski.
- Z polityków, którzy są na scenie niemieckiej chyba najbardziej rozpoznawalnym i korzystnym dla nas układem byłoby trwanie kanclerz Merkel. Ona rzeczywiście zabiega o interesy Europy, w których interesy Polski są uwzględniane – mówił Waszczykowski w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych w Niemczech.
Minister skomentował również perspektywy drugiej kadencji Donalda Tuska na fotelu przewodniczącego Rady Europejskiej. - Mówimy o czterech stanowiskach: szef PE, szef Rady Europejskiej, szef KE i stanowisko Federiki Mogherini czyli Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Tu jest polityczna układanka i założenie, że jedno z tych stanowisk będzie pełnić kobieta. To rzeczywiście może doprowadzić do wyeliminowania Donalda Tuska, bez jakiegokolwiek nawet udziału strony polskiej. Do tego mogą doprowadzić europejskie rozgrywki – stwierdził Waszczykowski.