Górnicy szóstą dobę pod ziemią. Bliscy napisali do nich piękny list
„Pamiętajcie, że nie jesteście tam sami. Jesteśmy z Wami w modlitwach, w rozmowach szeptanych po nocach, w spojrzeniach dzieci pytających, kiedy wrócicie. Wasza walka ma sens. Wasz głos ma znaczenie. A Wasza siła daje siłę nam" – list z m.in. takimi słowami otrzymali górnicy protestujący kolejną dobę w kopalni „Silesia”.
Przedstawiciele Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ "Solidarność" udostępnili w mediach społecznościowych list, jaki rodziny protestujących górników napisały do swoich bliskich, którzy szóstą dobę przebywają pod ziemią.
Piszemy do Was z miejsc, w których na co dzień bije nasze życie - z domów, kuchni, podwórek, spod bram i okien. Choć dzielą nas metry ziemi i cisza podziemi, jesteśmy z Wami każdą myślą i każdym uderzeniem serca - czytamy w liście przekazanym górnikom.
Wiemy, że nie zeszliście pod ziemię z lekkomyślności. Zeszliście tam z godności, z odpowiedzialności, z troski o przyszłość - nie tylko swoją, ale i naszych rodzin, dzieci, całych pokoleń. Wasz protest to nie bunt, to wołanie o szacunek dla pracy, która od zawsze była ciężka, niebezpieczna i niedoceniana – zaznaczają autorzy listu.
Autorami listu są głównie kobiety: matki, żony, partnerki i siostry.
Każda z nas nosi w sobie ten sam lęk - o Wasze zdrowie, siły, oddech. Każda liczy godziny, każda nasłuchuje wiadomości. Ale obok strachu jest też duma. Ogromna, cicha duma z Waszej odwagi, wytrwałości i solidarności. Z tego, że trzymacie się razem, że nie zostawiacie nikogo w tyle - napisały kobiety do prowadzących protest.
List kończy się słowami, że górnicy nie są sami. Ich bliscy są w nimi w modlitwach, w rozmowach szeptanych, w spojrzeniach dzieci pytających o powrót. Pojawia się też prośba o dbanie o siebie nawzajem.
Oddychajcie, odpoczywajcie, trzymajcie się razem. Czekamy na Was. Zawsze. Wróćcie do nas cali. Z podniesioną głową. Z poczuciem, że zrobiliście wszystko, co było trzeba – puentują nadawcy listu.
W sobotę mija szósta doba górniczego protestu w kopalni „Silesia” w Czechowicach-Dziedzicach. Protestujący domagają się przyjazdu do kopalni ministra energii Miłosza Motyki. Ten zaprasza na rozmowy, ale do Warszawy. To zaproszenie dla górników jest nie do przyjęcia. Górnicy chcą też m.in. objęcia ich osłonami, jakimi są objęci pracownicy innych kopalni. Żądają też wypłacenia im zaległej premii barbórkowej.
Źródło: Republika, tysol.pl, NSZZ "S" Region Podbeskidzie
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze
Czy wiceszef kancelarii Tuska doprowadzi do wyrzucenia z pracy wybitnego naukowca?
Górnicy szóstą dobę pod ziemią. Bliscy napisali do nich piękny list
Peja, Wolny i Litza w jednym spocie z Karolem Nawrockim! Połączyła ich ważna data.