Lech Wałęsa nie pozwala o sobie zapomnieć i tym razem postanawia mocno wziąć się za rozliczanie rządzącej. - Ja czekam na poszanowanie prawa i żeby w końcu przestali niszczyć Polskę – powiedział były prezydent.
- Ja mogę powiedzieć: „panie prezydencie, pan stanie przed sądem, jeśli prawo będzie obowiązywać” i to – mam nadzieję – że niedługo już – stwierdził Lech Wałęsa, mówiąc – co koniecznie należy dodać - o Andrzeju Dudzie. Nie posądzałbym przecież byłego prezydenta o rozdwojenie jaźni.
Kolejny na liście był Jarosław Kaczyński. - Mam nadzieję, że to on będzie drugi w kolejce do rozliczenia, jakie szkody Polsce wyrządził już, a wyrządzi jeszcze większe – zaznaczył Wałęsa.
- Ja w takie rzeczy się nie bawię – powiedział były prezydent mówiąc o wzajemnych relacjach między szefem PiS a prezydentem Polski - ja czekam na poszanowanie prawa i żeby w końcu przestali niszczyć Polskę – dodał.