Sędzia Waldemar Żurek zażądał zwrotu alimentów. Skutecznie odwołał się do sądu o zmniejszenie kwoty świadczeń. Po tym sędzia przystąpił - jak podaję media - do odbierania córkom nadpłaconych kwot. Starszej miał zagrozić pozwem, jeśli nie odda mu 20 tys. zł. Żurek jest twarzą Krajowej Rady Sądownictwa sprzeciwiającej się reformom wymiaru sprawiedliwości - o bulwersującej sprawie pisze w środowym numerze "Gazeta Polska Codziennie".
Sędzia Waldemar Żurek wydał oświadczenie po tym, jak media obiegła informacja podana przez „Super Express”, że zażądał zwrotu alimentów od swoich córek.
„Z ogromną przykrością stwierdzam (…), że artykuł wkracza w dobra osobiste nie tylko moje, ale przede wszystkim moich córek” – napisał w oświadczeniu. Użalał się też, że „jest to wyjątkowo bolesne” dla jego rodziny, „a szczególnie dla średniej córki, która jako tegoroczna maturzystka przygotowuje się do egzaminów”.
W oświadczeniu nie znalazły się natomiast żadne słowa o tym, że Żurek zażąda sprostowania czy wystąpi na drogę sądową przeciwko „SE”.
Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”
#TematDnia: „Rzecznik KRS-u straszył córkę pozwem” - poleca Maciej Marosz.#GazetaPolskaCodziennie -> https://t.co/1HYRtWiDJA pic.twitter.com/9c5zE3WKgx
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 21 marca 2017