- Zbyt duży szacunek do Roberta Lewandowskiego. Piłkarze go omijają, a sami – przy takiej sławie – nie ośmielają się strzelać – skomentował wynik meczu Polska – Słowacja satyryk Jan Pietrzak w programie „W punkt” na antenie TV Republika.
- Drużyna się dociera. Z Hiszpanią i ze Szwecją wygramy – dodał gość programu.
W nieco mniej satyrycznym tonie skomentował klęskę polskiej reprezentacji drugi gość programu, Piotr Lisiewicz.
- Można odnieść wrażenie, że drużyna grała bez Lewandowskiego. Ani nie było podań do niego, ani on nic nie wykreował – powiedział Lisiewicz i podkreślił, że pierwsza połowa, to był pokaz „koszmarnej gry”, druga to był „koszmarny pech”.
Piłka nożna to jest wojna
- Jak powiedział ojciec Józef Bocheński „Piłka nożna to jest wojna”. Wymagamy od was wojny. Wy macie tym Hiszpanom i Szwedom dokopać – zaapelował publicysta do piłkarzy. „My nie zrzędzimy, żądamy od was, byście walczyli, albo nie wracajcie do Polski” - podkreślił.
Dobry kierunek
Goście programu skomentowali również porozumienie między PiS-em, a Kukiz ‘15.
- Kierunek, w którym idzie prawica, jest dobry – powiedział Jan Pietrzak. Z kolei Piotr Lisiewicz podkreślił, iż „pewnie Kukiz zdał sobie sprawę, że z PiS-em może więcej osiągnąć”.
- Kukiz wyrósł na kontestacji wobec PO i to po tej stronie znajduje się jego elektorat – podkreślił Lisiewicz.