W energetyce jądrowej potrzeba będzie 40 tys. miejsc pracy - powiedziała pełnomocnik rządu strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska podczas poniedziałkowej konferencji związanej z podpisaniem umowy dotyczącej kształcenia kadr dla elektrowni jądrowych w Polsce.
W poniedziałek spółka Polskie Elektrownie Jądrowe oraz Politechnika Warszawska podpisały umowę dotyczącą kształcenia kadr dla mających powstać w Polsce elektrowni jądrowych.
"To jest jeden z kolejnych bardzo ważnych momentów na drodze do zmiany miksu energetycznego Polski. Realizujemy to bardzo konsekwentnie, bo wiemy, że taka jest konieczność nie tylko wynikająca z polityki klimatycznej, ale z powodu tego, że Polska musi mieć w przyszłości dostępną, bezpieczną, tanią, suwerenną energię elektryczną" - powiedziała podczas konferencji pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.
Dodała, że podpisanie umowy między spółką Polskie Elektrownie Jądrowe, a Politechniką Warszawską to kolejny element programu jądrowego. Zapewniła, że trwają prace, by zarówno szkolnictwo zawodowe, średnie-techniczne jak i wyższe "było przygotowane na czas i w takiej liczbie, która (...) zapewni wsparcie intelektualne".
"Branża będzie potrzebowała przez 50 lat - w czasie, w którym elektrownia będzie pracować - 40 tys. miejsc pracy, w tym dobrze wykształconych inżynierów" - podkreśliła Łukaszewska-Trzeciakowska.
Wiceminister klimatu i środowiska Adam Guibourgé-Czetwertyński dodał, że nie tylko Polska ma plany rozwoju energetyki jądrowej. "Inne państwa z regionu też. Pozycjonując się z tak ambitnym programem mamy szansę, by nasi inżynierowie uczestniczyli w tych projektach" - stwierdził Guibourgé-Czetwertyński.
Wskazał, że każdy blok jądrowy to 4 tys. miejsc pracy. "To jest niemały, dodatkowy przyczynek do wzrostu gospodarczego w Polsce, ale też możliwość ekspansji zagranicą. Mamy 100 firm, które uczestniczą w różnych projektach jądrowych na świecie, ale zidentyfikowaliśmy(...) ponad 300 o takim potencjale. Dodał, że dzięki takim programom edukacyjnym firmy będą rozwijały kompetencje.
Rektor Politechniki Warszawskiej Krzysztof Zaremba podkreślił natomiast, że uczelnia ma wszelkich specjalistów, którzy w procesie budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej są potrzebni. "To obszar nieprawdopodobnych zapotrzebowań na ludzi o bardzo zróżnicowanych kompetencjach. Większość kompetencji, które leżą w obszarze nauk technicznych Politechnika Warszawska jest w stanie zapewnić. Mamy tutaj naprawdę pełne pokrycie łącznie ze specjalistami od dozymetrii, ochrony radiologicznej, a także np. biologicznych skutków promieniowania jonizującego" - poinformował Zaremba.
Pełniący obowiązki prezesa spółki Polskie Elektrownie Jądrowe Łukasz Młynarkiewicz zaznaczył, że kadry będą stanowić o sile polskiego programu jądrowego.
"Liczymy, że Politechnika Warszawska (...) będzie w stanie nam te kadry zapewnić. Chcemy na podstawie tej umowy współpracować, wymieniać się doświadczeniami, tworzyć program nauczania, przyjmować absolwentów Politechniki Warszawskiej, ale także oferować staże w spółce Polskie Elektrownie Jądrowe. Dzięki tej umowie będziemy mieli wpływ na kształcenie tych kadr. Potrzeby są bardzo szerokie" - wskazał Młynarkiewicz.
Przypomniał, że wybrano już lokalizację dla pierwszej elektrowni jądrowej, partnerów do budowy elektrowni oraz technologie. "Jesteśmy na bardzo zaawansowanym etapie uzyskania decyzji środowiskowej. Trwają konsultacje społeczne. Liczymy, że jeszcze w tym roku tę decyzję uzyskamy. Będziemy występować jeszcze w tym roku o uzyskanie decyzji lokalizacyjnej" - poinformował Młynarkiewicz.
W ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej planowane jest wybudowanie dwóch elektrowni jądrowych – elektrownia na Pomorzu jest pierwszą z nich.
W grudniu 2021 r. spółka Polskie Elektrownie Jądrowe wskazała nadmorską lokalizację Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo, jako preferowaną. Zgodnie z przyjętym harmonogramem budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. zostanie uruchomiony pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1–1,6 GW. Kolejne bloki mają być wdrażane co dwa–trzy lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od około 6 do 9 GW.
12 lipca br. rząd wydał decyzję zasadniczą dotyczącą budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Jak wyjaśniono wówczas, rolą decyzji zasadniczej jest potwierdzenie, że inwestycja jest zgodna z realizowaną przez państwo polityką, w tym polityką energetyczną. Decyzja ta jest także wymagana przy ubieganiu się o wszystkie kolejne decyzje i pozwolenia wymagane w procesie inwestycyjnym dla elektrowni jądrowych.
Pod koniec czerwca br. Rada Ministrów przyjęła uchwałę ws. ustanowienia programu wspierania inwestycji infrastrukturalnych w woj. pomorskim, m.in. na potrzeby elektrowni jądrowej. Na realizację programu w latach 2023-2029 przewidziano ponad 4,7 mld zł. Program przewiduje budowę drogi krajowej, budowę lub przebudowę infrastruktury kolejowej oraz budowę infrastruktury hydrotechnicznej zapewniającej dostęp m.in. do elektrowni jądrowej na obszarze gmin Choczewo lub Gniewino i Krokowa.