Giertych sekunduje Wielowieyskiej w ataku na Republikę

Roman Giertych wzywa do wyłączenia Republiki. Niegdysiejszy wódz Młodzieży Wszechpolskiej, a obecny poseł Koalicji Obywatelskiej Tuska, sekunduje redaktorce Gazety Wyborczej Dominice Wielowieyskiej, sugerującej uprawianie w naszej stacji... kremlowskiej propagandy. Zarówno Giertych jak i Wielowieyska najwyraźniej zapomnieli, co sami głosili lub co można było w ich mediach przeczytać.
"TV Republika powinna zostać wyłączona. Apeluję do NSA o szybsze rozpoznanie ich kasacji na uchylenie koncesji. Oni zdobyli ją nielegalnie i musi być na to reakcja Państwa", napisał Giertych na swoim profilu społecznościowym komentując wpis Wielowieyskiej.
Post wzbudził burzę w sieci. Poza wyznawcami Giertycha i GW (jak też ten świat się kręci) dominowały głosy oburzenia.
My przypomnijmy, że tropienie rosyjskich wpływów nie zawsze było ulubionym zajęciem Giertycha. W 1994 roku w „Kontrrewolucji młodych” Giertych pisał: „Spośród tej trójki tylko Rosja nie ma do nas pretensji terytorialnych. Już sam ten fakt wskazuje na to, że o rzeczywistym i trwałym sojuszu, który gwarantowałby naszą integralność terytorialną, możemy rozmawiać tylko z Rosją”. Nawrócony na liberalizm dawny endek twierdził też wówczas, że Polska zyskałaby bezpieczeństwo i rynki zbytu, a Rosja – sojusznika w Europie. Giertych nie dostrzegał, że Moskwa widzi w Polsce cel podboju. Zostało mu to na wiele następnych lat. W 2012 roku zachwycał się listem patriarchy Cyryla i abp. Michalika: „To jest początek końca PiS”, wieszczył widząc w tym przełom dla prawicy sprzymierzonej z Rosją.
A "Gazeta Wyborcza"? To w niej - w 2009 roku - w rok po agresji Rosji na Gruzję! - ukazał się (w czołowym miejscu) list Putina do Polaków.
Poza zdawkowymi wzmiankami o totalitaryzmie, rosyjski dyktator wziął w obronę Pakt Hitler-Stalin, który był bezpośrednią przyczyną II wojny światowej i tragedii jakie ona przyniosła dla narodów Europy środkowej. Putin podkreślił także - w polskiej gazecie! - wagę sojuszu rosyjsko niemieckiego: "mądrość i wspaniałomyślność narodów rosyjskiego i niemieckiego oraz przezorność działaczy państwowych obu krajów pozwoliły uczynić zdecydowany krok w kierunku budowy Wielkiej Europy. Partnerstwo Rosji i Niemiec stało się przykładem wychodzenia sobie naprzeciw, patrzenia w przyszłość przy zachowaniu troskliwego stosunku do pamięci o przeszłości. I dzisiaj rosyjsko-niemiecka współpraca odgrywa wielce ważną, pozytywną rolę w polityce międzynarodowej i europejskiej", te słowa jakoś wtedy dziennikarce Michnika nie przeszkadzały (a może się mylimy?).
Dał im natomiast zdecydowany odpór w swojej godnej mowie na Westerplatte prezydent Lech Kaczyński. W kilka miesięcy później zginął w tragedii smoleńskiej.
A Republika? Nasza stacja od samego początku swojego istnienia zwracała uwagę na coraz bardziej groźny rosyjski imperializm. Zwracała także wtedy, gdy w mainstreamowych mediach "nie było to modne". Zarzucały one nam wówczas antyrosyjską obsesję, albo wręcz (o co oskarżano przede wszystkim PiS i Jarosława Kaczyńskiego) dążenie do spowodowania konfliktu z naszym północno-wschodnim sąsiadem.
No cóż, rzeczywiście - my nigdy nie wzywaliśmy do sojuszu z Rosją i np. wciągnięcia jej do NATO. Nigdy też nie dawaliśmy miejsca na antenie do uprawiania ruskiej propagandy osobnikom takim jak Putin. I niech nam Giertych i Wielowieyska wybaczą - zdania w tej kwestii nie zmienimy.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Kompromitacja Kierwińskiego? Rzecznik MSWiA:nie ostrzegaliśmy przed dronami,żeby ludzie nie uciekali

MSWiA: do tej pory zlokalizowano szczątki dziesięciu dronów. Gdzie spadły?

Jeszcze dziś rozmowa telefoniczna Trump-Nawrocki
