W Tatrach zginął turysta. TOPR ostrzega przed trudnymi warunkami
Turysta ze Śląska spadł ze szlaku na przełęcz pod Chłopkiem i zawisł na linie w ścianie Kazalnicy. Pomimo wysiłku ratowników i lekarzy nie udało się go uratować, zmarł w szpitalu w Zakopanem.
Jak informuje RMF FM, mężczyzna był ogrzewany i reanimowany nawet w czasie opuszczania na linach, a o godzinie 4:00 nad ranem, w całkowitych ciemnościach, przyleciał po niego śmigłowiec.
Mężczyzna był związany liną z dwoma znajomymi, wszyscy zsunęli się aż do ściany Kazalnicy, gdzie zawiśli na wystającej skale.
W środę w Tatrach zginęło aż pięć osób.
rmf24.pl
Komentarze