Do niecodziennego zdarzenia doszło w Sękowej k. Gorlic. Późnym popołudniem z ziemi wystrzeliła tam ropa. Chwilę później zaczął wydobywać się także gaz ziemny.
- Nie przypominam sobie podobnej sytuacji w powiecie gorlickim, a pracuję jako strażak już dwudziesty rok – mówił portalowi sądeczanin.info oficer dyżurny gorlickiej straży pożarnej.
Strażacy po przybyciu na miejsce zabezpieczyli teren, a obecnie pracują nad ograniczeniem skutków wypływu ropy i gazu ziemnego. Na miejsce zostali wezwani także pracownicy z zakładu górniczego. Zdecydowali się podpalić gaz oraz substancje ropopochodne wydobywające się z ziemi.
Jeden ze strażaków podjął się wykonania zadania, a wtedy w niebo wystrzeliły 5-metrowe płomienie – donosi lokalny portal.
Na miejsce przybyła także wójt gminy Sękowa Małgorzata Małuch. Służby pracujące na miejscu uspokajają: sytuacja jest opanowana.