- Jest na tyle powszechna niezgoda na to, co się dzieje na Ukrainie, że poza totalitarnymi krajami Rosja nie będzie miała uznania. Biznes niestety górą - moralność nie zwycięża. Niemcy nie są gotowe, bo poniosą konsekwencje. Musi być wewnętrzna zgoda na to, że obniża nam się stopa życiowa. Europa poniesie tę cenę - powiedział w programie Republika popołudniu były działacz opozycji antykomunistycznej Adam Borowski.
„Dla mnie jest wszystko jasne. Wśród aktywistów opozycji nie wierzę w zmiany. To by godziło w ich interesy, musieliby się przyznać do błędu. Ludzie nie mogą dopuścić do siebie myśli, że można było dokonać zamachu na prezydenta kraju. Teraz jest raport komisji Antoniego Macierewicza - chciałbym merytorycznej rozmowy, a nie przesądzania z góry na podstawie tez”, stwierdził Borowski w rozmowie z Iloną Januszewską.
„Putin boi się konsekwencji za katastrofę smoleńską, kontynował nasz gość, dodając, że "ujawnienie prawdy o katastrofie smoleńskiej spowoduje większą izolację dla Rosji. Putin nie mógłby wrócić do polityki”.
„Nie mam dobrych prognostyk, Polacy nadal będą podzieleni, jeśli chodzi o katastrofę smoleńską. Druga strona nie będzie chciała zgodzić się z prawdą, bo uderza to w jej interesy”, podsumował Adam Borowski.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!