Śledztwo, które dotyczyło pękniętej opony z prezydenckiej limuzynie w marcu 2016 r. zostało umorzone.
Prokuratura Okręgowa w Opolu przed podjęciem decyzji przesłuchała prawie 100 świadków i przeprowadziła 7 ekspertyz.
Wedle prokuratora Stanisława Bara zdarzenie miało charakter losowy, doszło do przedziurawienia opony, spadku ciśnienia i gwałtownego rozpadu.
– Wykluczono, aby stan techniczny samochodu, a w szczególności, aby stwierdzony stan zużycia opony prawego tylnego koła był przyczyną zaistniałego zdarzenia – informuje prokuratura. – Na podstawie zeznań uznano, że nie doszło do popełnienia przestępstwa nieumyślnego sprowadzania katastrofy w ruchu lądowym, (...) a kierujący pojazdem nie dopuścił się naruszenia zasad w ruchu lądowym – dodaje prokuratura w specjalnym oświadczeniu.
Nikt nie poniesie więc odpowiedzialności, bo winnych nie da się wskazać.
Do wypadku doszło w marcu zeszłego roku w okolicach Lewina Brzeskiego koło Opola.