W piątek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus po rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem poinformował, że ukraińskie zboże nie będzie płynąć do Polski . Dodał, że w poniedziałek zostaną podane szczegóły.
Dzisiaj wieczorem, po głosowaniach w Sejmie, minister Robert Telus przekazał, że rozmawiał telefonicznie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Mykołą Solskim. "Wszystko jest uzgodnione tzn. że ukraińskie zboże nie będzie płynąć do Polski, żeby w Polsce było wyładowywane". Dodał, że "decyzja zapadła na spotkaniu na granicy w Dorohusku, a teraz tylko dogrywaliśmy sprawę".
Minister poinformował, że ukraiński minister rolnictwa przyjedzie do Polski w poniedziałek. "Bardzo ważną sprawę załatwiliśmy i mam nadzieję, że w poniedziałek ją ogłosimy już oficjalnie" - powiedział Telus.
Wcześniej minister rolnictwa spotkał się w piątek 7 kwietnia br. w Dorohusku z ministrem polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykołą Solskim. Po zakończeniu spotkania poinformował, że strona ukraińska "złożyła propozycję, aby przez pewien czas bardzo mocno ograniczyć, a na tę chwilę nawet zatrzymać całkowicie przyjazd zboża do Polski". Robert Telus podkreślił, że tranzyt zboża z Ukrainy przez Polskę będzie "bardzo mocno monitorowany przez stronę zarówno polską, jak i ukraińską, aby zboże nie zostawało w Polsce".
We wtorek w tym tygodniu odbyło się spotkanie z udziałem organizacji rolniczych z 5 krajów, które również mają problemy z napływem produktów z Ukrainy. Po spotkaniu polski minister zapowiedział, że zamierza się zwrócić do swoich odpowiedników z tych krajów o wspólny apel o zmianę stanowiska UE w sprawie zwolnienia z cła produktów i towarów z Ukrainy.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Ciekawy weekend w ekstraklasie piłkarskiej
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP