– Mamy władzę, która nie ufa rodzicom i myślę, że premier ginie od miecza, który stosuje – mówił o reakcji rządu na protest rodziców dzieci niepełnosprawnych Kazimierz Ujazdowski z Prawa i Sprawiedliwości.
W studiu Telewizji Republika politycy omawiali sytuację rodziców dzieci osób niepełnosprawnych w kontekście ostatnich wydarzeń. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Mamy do czynienia z władzą, która nie ufa rodzicom, nie ufa rodzinie – mówił poseł PiS-u Kazimierz Ujazdowski.
- Politykę Donalda Tuska można sprowadzić do znakomitej reżyserii, która ucieka od rzeczywistości. Nagle premier zderzył się z rzeczywistością w takim najbardziej czułym punkcie - powiedział polityk. - To kobiety, które składają wielką ofiarę sprawdziły jego wiarygodność - dodał.
Poseł PiS-u uznał, że bagatelizowanie problemu takich rodzin przez rząd jest nie do przyjęcia. Podkreślił również wielkie poświęcenie matek chorych dzieci. – To są ludzie, którym już ze względu na samą miłości do dzieci należy się wielki szacunek – mówił.
Podobną opinię wyraził John Godson - wiceprezes Polski Razem Jarosława Gowina. Jego zdaniem w tej sprawie trzeba działać aktywniej. - Rząd jest zbyt bierny, potrzbne są bardziej aktywne działania - mówił.
Stwierdził także, że ludzie Ci często są tak ubodzy, że przebywanie w Sejmie dostarcza im często lepszych warunków, niż mają w swoich domach. - Oni sami mówią, że jest im dobrze w Sejmie, bo interesują się nimi ludzie, mają ciepłe koce, jedzenie, a w domu nie mają środków ani na leki, ani na rehabilitację, na nic – mówił. – Ja ich rozumiem – dodał posłeł.
Podkreślił również, że nastroje społeczne w stosnku do obecnego rządu wskazują na to, iż może dojść w niedalekiej przyszłości do protestów również innych grup społecznych. - Zapowiada się, że będą kolejne grupy, które będą protestować - stwierdził Godson.
CZYTAJ TAKŻE:
