Kazimierz Michał Ujazdowski stwierdził na antenie Telewizji Republika, że przeprowadzenie prawyborów w Prawie i Sprawiedliwości nie jest dobrym pomysłem, bo sugerowałyby raczej słabość opozycji, aniżeli jej siłę. - W Polsce nie ma realnej konkurencji politycznej, więc opozycja powinna unikać wszelkich scenariuszy, które mogą sugerować jej słabość – tłumaczył polityk PiS.
Ryszard Czarnecki informował w poniedziałek o możliwości przeprowadzenia w Prawie i Sprawiedliwości prawyborów, które miałyby wyłonić kandydata, który w połowie przyszłego roku zawalczy o fotel prezydencki z ramienia tej partii. Do doniesień tych odniósł się na antenie TV Republika Kazimierz Ujazdowski.
- Myślę, że to nie jest dobry pomysł – ocenił zdecydowanie polityk. W jego opinii tego prawybory mają sens, kiedy istnieje długa tradycja do prowadzenia tego rodzaju działań i kiedy prezydent jest faktycznym liderem władzy wykonawczej. - W interesie opozycji – w tym Prawa i Sprawiedliwości – jest podjecie tej decyzji bez zwłoki i bez debat, które dziś sugerowałyby raczej słabość opozycji niż jej siłę - przekonywał. - Prawybory to rozwiązanie na kilka miesięcy. Dyskusja wewnętrzna oczywiście będzie, ale ona musi odbyć się szybko - wskazał.
Zdaniem Ujazdowskiego, obóz rządzący ma potężną przewagę. - W Polsce nie ma realnej konkurencji politycznej, więc opozycja powinna unikać wszelkich scenariuszy, które mogą sugerować jej słabość – tłumaczył. - Ja bym chciał, żeby była to debata nad programem, debata, która byłaby przygotowaniem do rządzenia – wskazał.
Polityk PiS podkreślił, że kandydat na prezydenta powinien odpowiadać na wyobrażenie Polaków o prezydenturze i odpowiadać wyzwaniu zderzenia się z kandydaturą Komorowskiego - wskazał. Zdaniem Ujazdowskiego, Komorowski jest politykiem schowanym, nie jest obecny w Europie i na świecie. - Myślę, że Polacy oczekują prezydenta czynnego na arenie międzynarodowej – skwitował.