Nocne budzenie, pozbawianie snu, uciążliwy hałas, odmawianie dostępu do praktyk religijnych, odbieranie różańca, osadzenie bez żadnych podstaw w izolatce - to tylko część katalogu tortur, którym poddawana jest jedna z urzędniczek resortu sprawiedliwości, zatrzymana w tej samej sprawie, co ks. Michał Olszewski. - Podejmowane działania obrońcy odczytują jednoznacznie jako próbę jej złamania i skłonienia do złożenia wyjaśnień w kierunku pożądanym przez urząd prokuratorski. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna, skutkująca ograniczeniem podstawowych praw i wolności obywatelskich – czytamy w piśmie obrońcy kobiety, które dziś ujawnił dziś red. Michał Rachoń w swoim programie!
Nie tylko ks. Michał Olszewski doświadczył tortur, ale także dwie urzędniczki ministerstwa sprawiedliwości zatrzymane w tej sprawie.
Dziś w programie "Michał Rachoń. Jedziemy" ujawniono pismo adwokata jednej z kobiet, z którego wynika, jakim torturom poddawana była już po zatrzymaniu.
Wśród praktyk o których czytamy w tym dokumencie podpisanym przez adwokata, mamy do czynienia z praktyką pozbawiania snu i wybudzania w środku nocy, ale także niedopuszczaniu do praktyk religijnych. Cela kobiety była intensywnie i regularnie przeszukiwana, a właściwie - w całości przerzucana i zostawiana w zupełnym nieładzie.
Kobieta - jak zaznacza jej obrońca - bez żadnych podstaw przebywa od dwóch miesięcy w izolatce, co jest niezgodne z polskim prawem.
"Podejmowane działania obrońcy odczytują jednoznacznie jako próbę jej złamania i skłonienia do złożenia wyjaśnień w kierunku pożądanym przez urząd prokuratorski. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna, skutkująca ograniczeniem podstawowych praw i wolności obywatelskich", czytamy w piśmie obrońcy kobiety, które dziś ujawniła TV Republika.