Tycner o Petru: To nowy Balcerowicz. Wyciąga Poloneza Caro i odgrzewa kotlety z lat 90.
Ryszard Petru to nie jest nowy Janusz Palikot. Jest gorzej. To nowy Leszek Balcerowicz, który odgrzewa nam kotlety z lat 90. Wyciąga Poloneza Caro i Guns N\' Roses. Pytanie, czy społeczeństwo tego potrzebuje – mówiła w rozmowie z Antonim Trzmielem Marta Tycner z Nowego lewicowego projektu medialnego.
Polityk Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski uważa, że jego partia musi połączyć się z formacją Ryszarda Petru, bo tylko w ten sposób może stawić czoła Prawu i Sprawiedliwości. – Ten sojusz mógłby odsunąć PiS od władzy i uwolnić Polskę od koszmaru – powiedział polityk w rozmowie z "Super Expressem". CZYTAJ WIĘCEJ
Do ewentualnej współpracy obu partii odnieśli się w Politycznym Podsumowaniu Tygodnia Marta Tycner, Piotr Pałka i Marek Król.
Tycner: Petru gorszy niż Palikot
W ocenie Marty Tycner w chwili obecnej obie partie działają indywidualnie i w najbliższym czasie zapewne tak pozostanie. – Na razie grają na siebie. Ryszard Petru jest na fali wznoszącej. Będzie chciał przejąć cały ruch sprzeciwu. Pytanie, czy jest na tyle sprawnym politykiem, żeby przekuć to na siebie – mówiła publicystka. Odnosząc się do Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że partii tej potrzebne jest nowe otwarcie. – Oni muszą sobie teraz przemyśleć, co się stało i zobaczyć, czy ten projekt ma szansę przetrwać – stwierdziła.
Zdaniem dziennikarki, Ryszard Petru jednak nie jest silnym liderem. – Jego siła oparta jest na popularności medialnej i sondażowej. Struktury tej partii dopiero powstają. (...) Mamy właściwie partię wydmuszkę: z liderem i dwoma, ewentualnie trzema twarzami, które są w stanie jakoś tę partię reprezentować – wskazywała. Zapytana, czy Petru jest kimś na wzór Janusza Palikota, dopowiedziała: "gorzej". – To nowy Leszek Balcerowicz, który odgrzewa nam kotlety z lat 90. Wyciąga Poloneza Caro i Guns N' Roses. Pytanie, czy społeczeństwo tego potrzebuje – podkreśliła.
Pałka: PO i .Nowoczesna mają wspólną płaszczyznę ideową. Czyli bezideowość
– Ideowa płaszczyzna jest, czyli bezideowość – w ten sposób o ewentualnym sojuszu PO z .Nowoczesną wypowiedział się z klej Piotr Pałka z portalu rebelya.pl. – Radziłbym wyciągać wnioski z historii lewicy, która po aferze Rywina próbowała jakoś odświeżyć ten projekt i to się nigdy nie udało i skończyło się poza parlamentem. To nie jest taki prosty zabieg, że połączymy dwie partie, które mają poparcie po 15 proc., to twór który z ich połączenia powstanie będzie miał 30 proc. – tłumaczył Pałka. Publicysta wskazywał, że "wyborcy są selektywnie inteligentni" i niedługo samo straszenie PiS-em przestanie działać. – Petru przegrzewa się, jest tak pompowany, że efekt premii za nowość niebawem się skończy – przewidywał dziennikarz. Co więcej, ocenił, że zarówno Petru, jak i Schetyna są ograniczeni intelektualnie.
Król: PO w sojuszu z .Nowoczesną? Chyba pod hasłem komitetu obrony tyłków
Marek Król podkreślił z kolei, że chciałby wiedzieć pod jakim wspólnym hasłem wystąpiłaby PO połączona z .Nowoczesną. – Chyba tylko KOD-u. Ale w tedy nie byłby to komitet obrony demokracji, a obrony tyłków – mówił. Publicysta tygodnika "WSieci" wyraził pogląd, że przyszłość zarówno PO, jak i .Nowoczesnej zależy od tego w którą partię będą chciały inwestować grupy interesu, których interesy obie partie reprezentują. – To poważna rozmowa o pieniądzach – stwierdził.