Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz poinformował w Luksemburgu, że oficjalnie zgłosił propozycję, aby sankcje gospodarcze wobec Moskwy były przedłużane w Unii Europejskiej o rok, a nie jak do tej pory o pół roku.
Jacek Czaputowicz mówił o tym na unijnej naradzie ministerialnej, na której relacjonował wizytę na Ukrainę wraz z minister spraw zagranicznych Szwecji.
- Rosja ciągle jest głównym zagrożeniem i reakcja Unii Europejskiej powinna być zdecydowana. Postępu jeśli chodzi o zmianę postępowania Rosji wobec Ukrainy nie widać - powiedział szef polskiego MSZ.
Poza tym, jak podkreślił, dochodzą kolejne problemy - rosyjski atak na okręty i zatrzymanie ukraińskich marynarzy, a także dekret prezydenta Władimira Putina upraszczający tryb przyznawania obywatelstwa Ukraińcom, którzy mieszkają na okupowanej przez Rosję części Donbasu.
Polska zaproponowała, aby w reakcji na tę paszportyzację Donbasu Unia Europejska zaostrzyła sankcje dyplomatyczne wobec Rosji i wpisała na czarną listę kolejne osoby.