Jednoosobowe rządy Donalda Tuska spowodowały, że skłócone kiedyś frakcje w PO zawierają bliższe relacje. Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że doszło np. do porozumienia prezydenta Warszawy i byłego szefa partii Grzegorza Schetyny.
Na przełomie sierpnia i września w olsztyńskim miasteczku akademickim Kortowo zaplanowana jest drugi już Campus Polska Przyszłości, czyli impreza organizowana przez Rafała Trzaskowskiego i jego ludzi, pisze PAP.
W tym roku po raz pierwszy na Campus wybiera się m.in. były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, choć w ubiegłym roku go tam nie było, a niegdyś bardzo lekceważąco wypowiadał się np. o Ruchu Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego, zauważa państwowa agencja informacyjna.
Z kolei ludzie kojarzeni z Trzaskowskim - Sławomir Nitras, Agnieszka Pomaska - w czasach rządów Schetyny w Platformie należeli do jego najbardziej zdecydowanych krytyków.
Wszystko to, jak przyznaje w rozmowie z PAP ważny polityk PO, jest już nieaktualne. Jednoosobowe rządy Donalda Tuska w Platformie spowodowały, że poszczególne frakcje czują się przez Tuska marginalizowane i porozumiewają się ze sobą, nawet jeśli kiedyś nie były ze sobą blisko.
"Ostatnio doszło do zbliżenia Schetyny z Trzaskowskim i jego ludźmi, takimi jak Nitras", mówi rozmówca PAP z PO. Jednym z przejawów tego porozumienia jest właśnie wizyta Schetyny na Campusie.
Schetyna, jak przyznaje polityk Platformy, może czuć się przez Tuska odsunięty i marginalizowany. Nie pomaga mu też zapewne to, że zdarza mu się krytykować obecną linię partii. W niedawnym wywiadzie mówił np., iż nie ma poczucia, żeby "PiS czuł oddech na plecach". "Grzegorz nie zachowuje się ładnie i być może przyjdzie mu za to zapłacić", ocenia w rozmowie z PAP bliski współpracownik Tuska.
Z kolei ekipa Trzaskowskiego, według rozmówców PAP, czuje się nieco zawiedziona organizowaniem pod auspicjami Tuska tzw. "MeetUpów Nowa Generacja", czyli wydarzeń adresowanych do młodych ludzi, a zakładających organizację dyskusji i spotkań z ekspertami oraz parlamentarzystami PO.