Fatalna sytuacja budżetowa. Rząd będzie oszczędzał na seniorach

Trwają prace nad projektem ustawy budżetowej na 2026 r. W przyszłym roku podwyżki emerytur i rent będą na najniższym poziomie, jaki dopuszczają przepisy. Jak podaje "Fakt" resort rodziny proponował zmianę mechanizmu waloryzacji na korzystniejszą dla seniorów, ale rząd postanowił inaczej. Powodem jest fatalna sytuacja finansów kraju.
Emeryci zapłacą za rekordową dziurę budżetową
Rząd w czwartek, 28 sierpnia, wstępnie przyjmie projekt ustawy budżetowej na 2026 r. To właśnie w tym dokumencie rząd musi zaplanować pieniądze na wydatki. Emerytury i renty w przyszłym roku wzrosną o inflację i 20 proc. realnego wzrostu płac. To minimum, jakie dopuszczają przepisy. Z rządowych prognoz wynika, że tak liczona waloryzacja wyniesie 4,9 proc. To mniej niż w tym roku, kiedy świadczenia podniesiono o 5,55 proc.
Jak ustalił "Fakt", resort rodziny chciał zmian we wskaźniku waloryzacji emerytur i rent. Proponował ustalenie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji na poziomie 35 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2025 r.
Przy zastosowaniu proponowanego przez MRPiPS wskaźnika, emerytury i renty wzrosłyby od 1 marca 2026 r. o co najmniej 5,43 proc., a najniższa emerytura zwiększyłaby się o 102,02 zł – z obecnych 1878,91 zł do 1980,93 zł brutto.
Tak się jednak nie stało a bezpośrednim winnym jest Donald Tusk - w efekcie jego rządów dziura budżetowa może być rekordowa i wynieść ponad 300 mld zł. Dlatego ratować się chce podwyższaniem podatków – m.in. akcyzy na alkohol, opłaty cukrowej i CIT od banków, które mają przynieść budżetowi dodatkowe miliardy i atakowaniem prezydenta Karola Nawrockiego, który nie godzi się na uderzanie w kieszenie Polaków.
Źródło: Republika, Fakt
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X