Tusk pozywa Sakiewicza! Macierewicz ujawnia rolę Tuska w zamachu smoleńskim
Jak stwierdził w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem przewodniczący komisji smoleńskiej Antoni Macierewicz, kluczową kwestią dotyczącą dramatu smoleńskiego była „zgoda na przyjęcie formuły chicagowskiej”, która „oddawała w ręce Rosji absolutnie wszelkie działania, sprawiała, że Rosja mogła fałszować dowody, kreować kłamstwo smoleńskie”.
Donald Tusk pozwał Tomasza Sakiewicza do sądu za stwierdzenie, że przewodniczący PO umożliwił zabicie Lecha Kaczyńskiego. Macierewicz został zapytany o kwestię odpowiedzialności Donalda Tuska za zbrodnię smoleńską.
Jak stwierdził przewodniczący komisji smoleńskiej, „był to moment, który stał się wielką przestrogą dla Polski i całego świata, bo Putin rozpoczął swoje zbrodnicze działania”.
- Niestety, ówczesny rząd Donalda Tuska nie tylko tego nie zrozumiał, ale popierał ten kierunek, wspierał Putina, wspierał służby rosyjskie, wspierał kłamstwo smoleńskie, reklamował to, co się stało i oskarżał o zbrodnię Lecha Kaczyńskiego. Oskarżał szefa sił powietrznych gen. Błasika, oskarżał polskich pilotów - mówił.
#PolitycznaKawa | @Macierewicz_A: Tusk wspierał Rosję, działał z Rosją. On obwiniał za katastrofę prezydenta Kaczyńskiego i gen. Błasika.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) March 20, 2022
Macierewicz wskazał, że „kwestia dramatu smoleńskiego była, i jest w Rosji czynnikiem zainteresowania opinii publicznej”.
- W Polsce była cisza na ten temat, poza TV Republika i TV Trwam. Telewizja publiczna film o Smoleńsku wyświetliła tylko raz, ponad rok temu. W Moskwie to był jeden z istotniejszych tematów publicznej dyskusji. Warto to przypomnieć, także dlatego, że odpowiedzialność Putina za zbrodnię smoleńską jest w Rosji naprawdę bardzo szeroko dyskutowana - podkreślił.
- Przypomnijmy, że szef służby kontrwywiadu ukraińskiego wielokrotnie wskazywał na zamach. Jest dokumentacja opublikowana przez jednego z najwybitniejszych dziennikarzy niemieckich, mówiąca o tym, jak ten zamach był przygotowywany - powiedział.
Macierewicz przypomniał, że „sąd skazał pana Arabskiego za to, że swoimi świadomymi działaniami doprowadził do zagrożenia życia prezydenta”.
- Szef kancelarii pana premiera został skazany właśnie za to, że umożliwił doprowadzenie do dramatu smoleńskiego, a pan Tusk zarówno wcześniej, jak i zaraz po tym procesie powiedział, że pan Arabski robił wszystko, co mu kazał i nic więcej - wskazał.
#PolitycznaKawa | @Macierewicz_A: Tusk mówił, że Tomasz Arabski wykonywał jego rozkazy. Arabski został skazany za umożliwienie zbrodni smoleńskiej.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) March 20, 2022
- Czyli można powiedzieć, że ten wyrok przynajmniej politycznie obciąża Donalda Tuska? - wtrącił Sakiewicz.
- Nie ma wątpliwości. On sam się do tego przyznał, zaakceptował, i to nie tylko w takiej ogólnikowej formule. W Sejmie wielokrotnie mówił, że odpowiada za wszystkie działania polskich urzędników. W sprawie przygotowań do podróży prezydenta, w sprawie pana Arabskiego w trakcie i po procesie, wziął na siebie odpowiedzialność, która powinna mieć konsekwencje prawne. Nie wiem, dlaczego prokuratura nie wystąpiła w tej sprawie, bo pan Tusk publicznie się do tego przyznał. Sam mówił, że to były jego decyzje i jego polecenia - podkreślił.
Dodał, że „jedną z najważniejszych rzeczy było to, że nie przygotowano samolotu zapasowego”.
- To było obowiązkiem pana Arabskiego. Co więcej miał on informacje, że lotnisko nie jest przygotowane do możliwości sprowadzania samolotu, a mimo to zgodził się na wylot tego samolotu w sytuacji, kiedy nie był przygotowany samolot zapasowy. Odpowiedzialność pana Arabskiego jest zupełnie oczywista. Dlaczego sąd wyciągnął konsekwencje w postaci wyroku zaledwie 10 miesięcy, i to w zawieszeniu, to już osobna sprawa - zastanawia się.
Podkreślił, że „kluczową kwestią była zgoda na przyjęcie formuły chicagowskiej”.
- Ona oddawała w ręce Rosji absolutnie wszelkie działania, sprawiała, że Rosja mogła fałszować dowody, kreować kłamstwo smoleńskie, a to się dokonało w ciągu 5-minutowej rozmowy pana Tuska z panem Putinem, mniej więcej koło godz. 10 rano 10 kwietnia. Wtedy podjęto tę kluczową decyzję, nie analizując kwestii prawnych, nie dokonując żadnego rozpoznania tej sytuacji, tylko natychmiast się zgodził na to, żeby badać to wg konwencji chicagowskiej, która dawała Rosji pełną władzę nad dramatem smoleńskim. To znaczy, że był tego świadom i był przygotowany do takiego rozstrzygnięcia - ocenił.