Przejdź do treści
Tusk: Niech prezes Kaczyński nie przeszkadza nam walczyć z powodziami
Telewizja Republika

– Kto umie i wierzy w skuteczność, niech się modli, żeby deszcz był jak najmniejszy. Do mnie i do naszych służb należy takie działanie, aby ewentualne skutki tych ulew były jak najmniej dotkliwe. Jeśli prezes Kaczyński ani pomodlić się nie umie, ani pomóc nie potrafi, to przynajmniej niech nam dzisiaj nie przeszkadza – stwierdził premier Donald Tusk po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Premier Donald Tusk zaznaczył, że można się spodziewać punktowych zagrożeń, szczególnie w górach, gdzie przy bardzo dużych i gwałtownych opadach dochodzi do wezbrania wody, któremu nie da się zapobiec.

– Dla nas jest rzeczą bardzo ważną, aby ludzie na tych terenach zagrożonych byli precyzyjnie i systematycznie informowani o ewentualnym zagrożeniu. Zobowiązałem służby, aby przy użyciu wszystkich, także mediów lokalnych, ta informacja docierała – powiedział premier.

Podkreślił, że tam, gdzie spodziewane są zagrożenia - szczególnie na Podkarpaciu i w Małopolsce - "służby już są albo docierają".

Premier zapewnił również o lepszym przygotowaniu na ewentualną powódź na głównych rzekach - Wiśle i Odrze, Stwierdził, że odebrał informacje, które "potwierdzają, że wykonano dość dużą robotę po roku 2010", kiedy mieliśmy do czynienia z dwiema falami powodziowymi, które nawiedziły ten region.

Donald Tusk wykazał zaufanie dla obecnych symulacji pogodowych, które uprzedzają, co może się zdarzyć.

– Z tego modelu wynika jednoznacznie, że raczej nie powinno być zjawiska – mówimy tutaj o tej zasadniczej fali – na taką skalę jak w roku 2010, czy to w maju, czy to w lipcu. Spodziewamy się trochę mniejszego opadu i niższej fali na Wiśle. Na Odrze to zagrożenie w ogóle wydaje się zdecydowanie mniejsze – zapewnił Tusk.

Premier przekonywał, że strażacy, żołnierze i policjanci w Polsce są dobrze przygotowani na ewentualne powodzie. – Na sam sprzęt do walki ze skutkami powodzi, m.in. wielkie agregaty, wielkie pompy, wydaliśmy w ciągu trzech lat prawie 0,5 mld zł – zaznaczył. – Jesteśmy tutaj w pełni samowystarczalni – podkreślił.

Premier przekonywał, że strażacy, żołnierze i policjanci w Polsce są dobrze przygotowani na ewentualne powodzie. "Na sam sprzęt do walki ze skutkami powodzi, m.in. wielkie agregaty, wielkie pompy - wydaliśmy w ciągu trzech lat prawie 0,5 mld zł" - zaznaczył. "Jesteśmy tutaj w pełni samowystarczalni" - podkreślił.

Dodał, że w zbiornikach retencyjnych jest około dwa razy więcej wolnego miejsca niż wymaga norma.

Premier Donald Tusk wykorzystał konferencję prasową także w celu skrytykowania Jarosława Kaczyńskiego. Przyznał, że w sytuacjach krytycznych, takich jak ewentualne powodzie, oczekiwałby od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego "pozytywnej mobilizacji", a nie "wiecznego marudzenia".

– Mam nadzieję, chociaż może jestem naiwny, jeśli chodzi o ocenę ludzi, że jak przychodzi jakaś sytuacja krytyczna, to raczej ludzie będą sobie pomagać. Jeśli Kaczyński byłby tam, gdzie rzeczywiście trzeba ludziom pomagać, na przykład w trakcie powodzi, to widziałby, że wtedy, kiedy dochodzi do zdarzeń krytycznych, nikt na nikogo nie patrzy bokiem, tylko wszyscy sobie pomagają – powiedział premier.

– Powodzie zdarzają się od początku świata, możemy o tym już w Biblii przeczytać. Prezes Kaczyński na pewno też o tym wie – podkreślił Tusk. – Kto umie i wierzy w skuteczność, niech się modli, żeby deszcz był jak najmniejszy. Do mnie i do naszych służb należy takie działanie, aby ewentualne skutki tych ulew były jak najmniej dotkliwe. Jeśli prezes Kaczyński ani pomodlić się nie umie, ani pomóc nie potrafi, to przynajmniej niech nam dzisiaj nie przeszkadza – dodał.

Dyrektor IMGW Mieczysław Ostojski powiedział, że Instytut prognozuje opady w wysokości ok. 120 mm w ciągu 48 godzin. Prawdopodobieństwo spełnienia się takiego scenariusza IMGW ocenia na 90 proc.

Największe punktowo opady mają się pojawić na południu województw śląskiego i małopolskiego - lokalnie może tam spaść 60 mm deszczu. Ulewy mają trwać do piątku wieczorem, potem się zmniejszą i wygasną w okolicach niedzieli. Najprawdopodobniej spowodują utworzenie się od soboty fali wezbraniowej na Wiśle.

pap, telewizja republika

Wiadomości

Mieli pracować na polu, a znaleźli się na... froncie!

Zyzek: Owsiak jest nadwornym skarbnikiem Tuska

Domy dla powodzian, czyli znany Youtuber z kolejną dawką pomocy!

Puchar Europy: Trefl nie zamierza być chłopcem do bicia

Jak pomóc zwierzętom na terenach dotkniętych powodzią?

Prawie 100 kg kokainy w skrzynkach z owocami. Wiemy więcej!

Nauczyciele boją się o pracę. To pokłosie pomysłów Nowackiej!

Polska 24 września – co wydarzyło się tego dnia

Świątek rozpoczęła 122. tydzień w roli liderki

Przed nami ostatnie ciepłe dni? Sprawdź prognozę!

Liczba ofiar pożarów wzrosła do dziewięciu...

W lubuskim niespokojnie. Żywioł wciąż zagraża

Dzisiaj ruszają rozgrywki piłkarskiego Pucharu Polski

Posada u Tuska za... pieniądze ojca? Czyżby kolejny skandal?

Oto kim Rosja wypełnia niedobory w armii. Unika mobilizacji

Najnowsze

Mieli pracować na polu, a znaleźli się na... froncie!

Jak pomóc zwierzętom na terenach dotkniętych powodzią?

Prawie 100 kg kokainy w skrzynkach z owocami. Wiemy więcej!

Nauczyciele boją się o pracę. To pokłosie pomysłów Nowackiej!

Polska 24 września – co wydarzyło się tego dnia

Zyzek: Owsiak jest nadwornym skarbnikiem Tuska

Domy dla powodzian, czyli znany Youtuber z kolejną dawką pomocy!

Puchar Europy: Trefl nie zamierza być chłopcem do bicia