Przejdź do treści

Tu będą, jak dotąd, największe grupowe zwolnienia w Polsce! W podwłocławskiej firmie straci pracę prawie 1000 osób!

Źródło: TV Republika

Działający w Pikutkowie pod Włocławkiem zakład Lear Corporation II planuje zwolnienie 960 z 1100 pracowników. Regionalne władze NSZZ "Solidarność" mówią o "ciosie trudnym do pokonania przez lokalny rynek pracy".

Lear Corporation to dostawca komponentów dla wszystkich największych producentów samochodowych na świecie. Zajmuje się produkcją siedzeń oraz systemów elektrycznych dla branży motoryzacyjnej. Zakłady Lear Corporation zlokalizowane są w 39 krajach na 6 kontynentach, a główna siedziba mieści się w USA w Southfield w stanie Michigan. Lear Corporation zatrudnia około 165 tys. pracowników na całym świecie. W Polsce Lear Corporation jest obecny od 22 lat. Ma 8 zakładów produkcyjnych, w których zatrudnia około 11 tys. pracowników.

"Oddział Lear w Pikutkowie rozpoczął działalność w marcu 2022 roku na terenie Brzeskiej Strefy Gospodarczej. Obecnie zatrudnia około 1100 osób i produkuje maty grzewcze do foteli samochodowych", czytamy na portalu ddwloclawe.pl

"Zapowiedź ogłoszona przez kierownictwo tej korporacji zwolnienia 960 pracowników na 1100 zatrudnionych jest dla nich szokiem oraz ciosem trudnym do pokonania przez lokalny rynek pracy", czytamy w oświadczeniu Prezydium Zarządu Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ ,,Solidarność”.

Związek zapewnia, że udziela pełnego wsparcia dla działań zakładowej organizacji związkowej NSZZ ,,Solidarność” dla zakładu w Pikutkowie. W negocjacjach z pracodawcą uczestniczy prawnik Zarządu Regionu Paweł Ślubowski.

"20 czerwca nasi przedstawiciele zaproponowali program dobrowolnych odejść zatrudnionych z odpowiednią gratyfikacją finansową ze strony pracodawcy. Jesteśmy również w kontakcie z Powiatowym Urzędem Pracy we Włocławku. W przypadku niedojścia do porozumienia z pracodawcą, Prezydium Zarządu Regionu NSZZ ,, Solidarność” podejmie wszelkie niezbędne kroki prawne adekwatne do sytuacji jaka nastąpi. Liczymy na konstruktywne i owocne rozmowy ze strony Lear Corporation II dla zakładu w Pikutkowie", przekazuje "Solidarność".

Józef Witiw, dyrektor fabryki Lear Corporation Poland II w Pikutkowie zwolnienia tłumaczy "zmieniającymi się warunkami rynkowymi".

"W odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe, Firma Lear Corporation podjęła trudną decyzję o dostosowaniu działalności w naszym zakładzie w Brześciu. Chcemy podkreślić, że ta decyzja nie była spowodowana oceną jakości pracy czy zaangażowaniem naszego zespołu. W tym trudnym czasie Lear zobowiązuje się do zapewnienia naszym pracownikom wszelkiej możliwej pomocy i wsparcia podczas procesu redukcji zatrudnienia. Działalność logistyczna w zakładzie będzie kontynuowana", czytamy w przesłanej do ddwloclawek.pl odpowiedzi

ddwloclawek.pl

Wiadomości

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

ks. J. Stańczuk: w święta unikajmy rozmów o polityce

Ekstraklasa piłkarska. Ante Simundza trenerem Śląska Wrocław

Wyjątkowy koncert kolęd w Republice!

Karlitzek zostaje w Indykpolu na dwa kolejne sezony

Puchar Francji: PSG lepsze po rzutach karnych

Nalot na klasztor dominikanów. Tusk wysłał swoich siepaczy

Orlen rezygnuje z inwestycji i traci wartość

Najnowsze

Rosja zaczyna płacić za wojnę. Pierwszy miliard dolarów dla Ukrainy

Jeden gol, który wywrócił do góry nogami jego życie

Trump jedną wypowiedzią dozbroił Grenlandię. Dania bije się w...

Krwawe zamieszki po decyzji sądu w sprawie wyborów

AI w kościele. Awatar Jezusa spowiadał wiernych

Sprawca zabójczego rajdu w Magdeburgu zostawił testament

Trump planuje zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Żyją na ziemi. Badacze: Nie wiemy kim oni są?