Kolejny felieton, w którym przeniesiemy się w ciekawą podróż do starożytnych Chin! Czego jeszcze o nich nie wiecie?
1. Bluźnierczy Król
Ateizm w Chinach ma bardzo długą historie jeden z królów Starożytnej Dynastii Szang miał notorycznie ubliżać bogom budować ich podobizny i w różny sposób je upokarzać. Zginał rażony piorunem… podczas strzelania do Nieba w czasach ulewy w misternie wykutej zbroi.
2. Konfucjusz i barbarzyńcy
Gdy młody Konfucjusz został wysłany jako emisariusz rodzinnego Lu do wrogiego Qi, król uznał, ze aby wzmocnić swoja pozycje negocjacyjna musi delegatów Lu najpierw tak po przyjacielsku nastraszyć. Wpuścił wiec do pokojów emisariuszy półnagich wojowników o wytatuowanych twarzach z wizerunkami ptaków niedawno podbitymi barbarzyńcami Lai Yi (zamieszkujących Półwysep Szantuński), którzy z rytualnymi wrzaskami obili Konfucjusza. Konfucjusz na to odrzekł…,, że skoro król nie potrafił zapewnić bezpieczeństwa w samym sercu swojej stolicy tak slaby władca musi zaakceptować znacznie gorsze warunki i tak tez się stało.
3. Mrzonki pierwszych Cesarzy
Wszyscy słyszeliśmy o budzących podziw i grozę osiągnieciach pierwszego Cesarza Er Shuangdi (porównywanego do Mao Zedonga porównaj palenie zaginionych do dziś klasyków z Rewolucja Kulturalna), , który spoczął w nie mniej majestatycznym (, którego do dziś nie odnaleziono podobnie jak grobowca Czyngischana i wielu innych chińskich władców znacznie bardziej pomysłowych niż większość egipskich faraonów ) wokół Terakotowej Armii. Mao tez ma do dziś dość pokaźne mauzoleum.
Er Shuangdi oprócz palenia książek, wprowadzania „nowego ładu” i dość brutalnej kolonizacji Wietnamu (Nam Yueh- południowi barbarzyńcy Yueh) poszukiwał również „Eliksiru Nieśmiertelności” o , którym dosłownie mówili klasycy taoistyczni , a , którzy w istocie mieli na myśli metaforę dążenia duchowej doskonałości i mądrości, a nie jakiegoś Harry-potterowskiego kamienia.
Mimo to Cesarz usilnie w to wierzył otaczając się wielkim gronem oszustów, z , których co najmniej jeden- Fu Xi szarlatanem nie był lecz zdolnym jak na tamte czasy naukowcem bojącym się powiedzieć władcy prawdę . W końcu kiedy miał z trzeciej wyprawy na poszukiwanie „Wysp Nieśmiertelności” z niczym [pierwsza dotarła do koreańskiej wyspy CzeDżu(제주)-do, druga nie wiadomo dokładnie gdzie] Zu Shi miał osiedlić się wraz z ośmioma tysiącami przydzielonych mu żołnierzy i mających śpiewać dla „Nieśmiertelnych” dziewcząt, na wyspie Honsiu i chociaż nie jest to potwierdzone historycznie miał prawdopodobnie zostać Cesarzem Jimmu dzikiej wówczas Japonii. Został nawet jednym z „shintoistycznych bogów” .
Poważni sinolodzy odrzucają hipotezę jakoby Er Shuangdi miał umrzeć po zażyciu rtęci. Jako człowiek iście paranoidalny z pewnością przetestowałby „eliksir” na twórcach . Po za tym zapiski o okolicznościach jego śmierci niespecjalnie się z tym zagradzają . Chociaż co prawda tysiąc lat później kilu cesarzy Tang zmarło w ten sposób co skutkowało zastąpieniem alchemii alchemią wewnętrzną.
Oczywiście wiele rzeczy, , które zrobił Qin Shuangdi były przełomowe np. Spis ludności na ponad dwa wieki przed Cezarem Augustem.
Jego upadkowi towarzyszyły jednak przedziwne znaki( co ciekawe jak umierał Mao nad Morzem Żółtym było wielkie trzęsienie ziemi): Najpierw w pobliżu stolicy spadł wielki meteoryt, a wkrótce potem (mimo obrzędów odczyniających) widmowy starzec miał przekazać Cesarzowym sługom nefrytowy dysk z przepowiednia, ze „Wielki Smok” za rok umrze co tez się sprawdziło.
Jednak jeśli rozbudowa Wielkiego Muru czy Terakotowa Armia budzi nasz podziw pomyślmy o tym co chciał wybudować jego następca aby przydać sobie chwały postanowił… pokryć mury Xi’anu laka. Na co otrzymał odpowiedź błazna:
„Och Wasza Wysokość jaki to wspaniały pomysł! Wydatek niewielki i wprawdzie trochę roboty, ale za to po tak śliskich murach żaden wróg się nie wespnie! Trzeba jeszcze tylko zbudować mury nad murami na czas suszenia!”
Ów genialny Cesarz później skończył dość smutno, a po krwawej wojnie domowej nastąpił założona przez jednego z walczących cale życie antyqinskich partyzantów Dynastia Han.
4. Ryba bez haczyka czyli narodziny Zhou
Jiang Tai Gong niegdyś zdolny minister na dworze podejrzliwego krola z Dynastii Szang koniec życia spędzał na połowach ryb… nie zanurzając wędki w wodzie. Był popularna rozrywka przejeżdżających w okolicy arystokratów jednak jak to często w takich historiach bywa kiedy przyjeżdżali do niego spiskowcy nagle odzyskiwał zmysły. Historia ta doprowadziła do założenia Dynastii Zhou w miejsce Szang.
Kiedy nie wtajemniczeni pytali go dlaczego przynajmniej wędki nie zanurzy odpowiadał : – Z rybą tak nie można. Prawdziwie gruba ryba musi się dobrze zastanowić i jak zechce sama przyjdzie po swa przynętę.” Ta ryba był ubóstwiany stulecia później przez Konfucjusza Książe Zhou.Oczywiście to nie był koniec o ile mieszkańcy Xia zaakceptowali panowanie Shangow .
Wielu zwolenników starej dynastii stawiło zacięty opor. Z wczesnego panowania Zhou pochodzą pierwsze w znanej historii wzmianki o kampanii partyzanckiej i operacjach „Search and Destroy” jakie Zhou musieli podjąć w celu umocnienia władzy. Ten zajadły opor mógł wynikać z reformami religijnymi nowej dynastii. O ile za czasów Shangow, Xia i zapewne w prehistorycznych Chinach praktyki religijne wyglądały podobnie. Dynastia Zhou miała zakazać składania hekatomb,( , które za Shangow były jeszcze krwawsze niż w prahistorii dorównując azteckim) oraz odchodzić od religijnych orgii . Dynastia Zhou należy do 4 Złotych (choć lepiej powiedzieć Nefrytowych) Dynastii w całej historii Chin; wraz z Han, Tang i Ming)
5 „Charty kończą w kotłach wraz z niedźwiedziem” - czyli miecz samobójstw
każdy słyszał o upodobaniu Chińczyków do psiego mięsa, a ten wiersz rozpoczyna Okres Walczących Królestw. Oznacza ponadczasowa metaforę, ze kiedy kończy się wojna wojowników odsuwa się jako niechciany relikt. Od czasów słynnego Sun Tzu przez bez mała poł wieku trwała wojna miedzy najsilniejszym wówczas chińskim państwem Wu , a plemionami Yueh (wielokulturowa konfederacja przodków dzisiejszych Kantończyków i Fujiańczyków, a także ludów Dajskich, Meo-Yao i być może nawet wietnamskich). Późniejszy król Wu za dorada swojej konkubiny z Yueh wdał się w niepotrzebna wojnę z północnym Qi, a krytykującego go zdolnemu strategowi Wu Zixu kazał popełnić samobójstwo swoim mieczem. Kiedy Yueh podbiło Wu król popełnił samobójstwo tym samym mieczem, a następnie architekt zwycięstwa nad Wu generał krola Yueh dostał wybór samobójstwo tym samym mieczem lub mekki. Piękna konkubina Xi Shi mimo swego wkładu w zwycięstwo również została stracona przez krola Yueh.
6. Kastracyjne Show
Pierwszy Cesarz jak obejmował władze miał zaledwie 13lat i na początku był tylko królem Qin.
Towarzyszyła mu para regentów jego matka i… były maź jego matki (zanim trafiła do haremu) Lu Buwei.
Po śmierci ojca Pierwszego Cesarza regenci odnowili romans, jednak matka cesarza starzała się powoli i słynęła z niesytości, toteż tajemnica poliszynela było ze Lu Buwei jest jej kochankiem i ze jest największym rogaczem jakiego widziały starożytne Chiny. Lu Buwei, żeby odzyskać swoja pozycje uknuł misterna intrygę znalazł niezwykle przystojnego szlachcica o imieniu… Lao Ai老爱nie jest to prawdziwe, tylko archeotypiczne imię w kronice, gdyż Lao 老Ai爱znaczy stara miłość .
Specjalnie zainscenizował to tak, żeby królowa wdowa zakochała się w nim na zabój. Po czym sfabrykował dowody i sfingował sprawę karna w wyniku, , której Lao Ai miał zostać skazany na kastracje. Co tez wykonano bardzo realistycznie lecz nieprawdziwie. Miał teraz swobodny dostęp do królowej i haremu jednak jak później się okazało był fałszywym eunuchem. Co jednak pozwoliło Lu Buwei na odzyskanie honoru. Kiedy Qin Shuangdi obejmował władze miał za to duży problem z pozbyciem się wysoko postawionego eunucha (, który jak twierdza kroniki zapłodnił co najmniej cztery konkubiny). W końcu ów eunuch prawdopodobnie jedyny taki w historii Chin został rozerwany rydwanami. Na marginesie trzeba przyznać jednak, ze w Starożytnych Chinach raczej nie kastrowano małych chłopców jak w Europie czy w krajach muzułmańskich, tylko eunuchami zostawali „ochotnicy” dorośli mężczyźni często mający już dzieci. Co tez dawało konkubinom do wielu „niewinnych” romansów z jałowymi strażnikami.
7. Jędzowata księżniczka czyli nie istniejąca intryga o Qin
W przez większość swojego istnienia semibarbarzynskie Qin stanowiło wroga większości chińskiego świata. Na dworze rywalizującego Qi knuto przeto intrygę chcąc zając miejsce jednego z doradców krola, donosząc królowi Qi jakoby jego zaufany człowiek miał przejść na stronę Qin. Król zapytał o dowód, a spiskowca mający sam żonę z królewskiego rodu odrzekł królowi,, że powinien zaproponować mu swoja córkę i jeżeli odmowi znaczy, ze szykuje się na wyjazd do wrogiego Qin.
Jednocześnie spiskowca zaprosił go do siebie na kolację i poinstruował żonę, żeby była tak opryskliwa jak tylko potrafi. Tak tez się stało i kiedy wyszła intrygant zaczął się żalić mu przy karafce ryzowego wina, ze ma z zona piekło i ze wszystkie kobiety z królewskiego rodu są takie. Nic wiec dziwnego, ze szlachcic propozycje krola uprzejmie odrzucił i uciekł w ostatniej chwili dowiedziawszy się o intencjach krola.
8. Tao Te Ching najstarszy na świecie …podręcznik partyzanta!
To prawda, ze taoizm głosi raczej pokój i pisze, ze „w czasie wojny honorowe jest miejsce po prawej stroni, a w czasie pokoju po lewej” co oznacza,, że podczas wojny zło staje się dobrem (Chińczycy uznawali lewa stronę za bliższą serca stad np. Kanclerz Lewej Strony- to druga osoba w państwie), a „dla człowieka cieszącego się z zabijania wrogów nie ma miejsca pomiędzy ludźmi” . Jednak taoiści zdawali sobie sprawę, ze utopia jest nieosiągalna i zawarli nawet w Tao Te Ching ukryty podręcznik wojenny, do , którego wielokrotnie później odwoływali się Konfucjusz czy Sun Tzu chociaż na pewno taoiści potępiliby makiawelistyczne interpretacje.
„W małym słabo zaludnionym kraju skomplikowane machiny wojenne nie znajdują zastosowania” ( co sprawdziło się w XX wiecznym Wietnamie),
„Ciężar jest podstawa lekkości, dlaczego dowódca rydwanów miałby okazać swa lekkość?”,
„Dobry piechur nie zostawia śladów,
dobry rachmistrz nie zapisuje działań…”
„Dobry wojownik nie wpada w gniew… niskie pokonuje wysokie,
Kobiecy duch dolin pokonuje góry i niebiosa”
To i wiele innych można interpretować również na sposób militarny aktualny do dziś.
9. „Nie jestem wszak Księciem Song”
W początkach Okresu Wiosen i Jesieni jedne królestwa będące wcześniej zaledwie wasalami Cesarzy Zhou walczyli teraz o schedę po nich inne stawiały czoła zmasowanym atakom barbarzyńców Rong Zachodnich-Xianyun stanowiących mieszankę Indoeuropejczykow i Proto-Hunow(proszę nie mylić Xianyun z barbarzyńcami Rong Wschodnimi spadkobierców starożytnej kultury Mejiayao z , którymi Chińczycy handlowali i czasem wojowali jeszcze w czasach Szangow). W końcu najlepsze co udało się osiągnąć to „Konfederacje Zhounguo”, , której „Hegemonami” byli w Książęta różnych krajów w zależności od tego kto był w danej chwili najpotężniejszy.
Drugim Hegemonem był władca Song, , który zbudował wielka i dobrze uzbrojona armie. Kiedy ruszono na wojnę z Czu będącym wtedy wrogiem wszystkich krajów północnej Konfederacji Zhounguo, Książe Song znalazł się szybko na pozycji pozwalającej na szybkie zwycięstwo, mając również przewagę liczebna zdecydował, ze… pozwoli się wojska Czu przeprawić bo to niehonorowe atakować nieprzyjaciela podczas przeprawy, , która kiedy się zakończyła wojska Czu rozgromiły Song.
Stało się jasne, ze jeszcze kilka takich bitew i Książe Song nie tylko będzie musiał się pożegnać z tytułem „Hegemona”, ale Song może zostać podbite mimo wielkiej armii. Jeden z ministrów miał wygarnąć Księciu w twarz „Wasza Wysokość nie powinien toczyć już więcej wojen, bo Wasza Wysokość nie ma o tym zwyczajnie zielonego pojęcia”!
„Nie jestem wszak Księciem Song” było to ulubione powiedzenie Mao Zedonga gdy ktoś udzielał mu ewidentnie zlej lub nie praktycznej rady.
10. Taoizm w postaci znanej dzisiaj powstał jako… Era Żółtych Niebios
Właściwie wielu by się zdziwiło jak powstał taoizm. Podstaw tej religiozofii trzeba oczywiście szukać w dość tajemniczej i w znacznej części nierekonstruowalnej dzisiaj mitologii chińskiej (cywilizacji Xia) i innych ludów niechińskich Chin. Zadanie to jest tym trudniejsze iż trzeba nie tylko wyjątkowo tęgiej głowy, ale jeszcze kogoś kto oprze się pokusie zostanie kolejnym czy to Tolkienem czy Daenikenem.
Filozofie taoistyczna stworzyli oczywiście Lao Tzu (starzy mistrzowie- określenie zbiorcze chińskich filozofów metafizyki od VII do Vw pne. przez nieporozumienie odczytani jako jedna osoba mająca żyć… 160 lat) pisząc Tao Te Ching.
Później kluczowe tekst napisali Zhuangzi „chiński Sokrates” i Lietzy (, którego oryginalne dzieła zostały prawdopodobnie zniszczone w czystce Pierwszego Cesarza Qin) ,o , którym wiemy niewiele .
Jednak prawdziwym ojcem taoizmu był Zhang Jie teokrata, , który na początku III wieku ne. (kiedy Dynastia Han chyliła się ku upadkowi stwierdził, ze... przeminęła era błękitnych niebios i nastanie żółtych, po czym stworzył wyznaniowe państwo w państwie. Zhang Jie był typowym ojcem sekty jakich historia ludzkości zna niezliczone przykłady niezależnie od kontynentu i epoki jednak to w dużej mierze dzięki niemu taoizm rozwinął się w stabilna chińska religie, a nie został całkowicie inkorporowany do buddyzmu jak to zrobili np. chrześcijańscy filozofowie z Arystotelesem.
Oczywiście jeszcze przedtem istniała Szkoła Niebiańskich Mistrzów (istniejąca do dziś na Tajwanie) słynąca z uporządkowanych praktyk religijnych kapłanów spowiedników i recytacji Tao Te Ching jako tekstu magicznego. Niemniej Zhang Jie nawet jeżeli w pewnym stopniu wypaczył idee zamanifestował odrębność od buddyzmu (taoistyczne teksty mówią ze mistrz Tao może zostać budda jeśli zechce, ale nie na odwrót) i uczynił z taoizmu religie zachowania chińskiej cywilizacji i (stulecia później zwłaszcza w Epoce Qing- sprawdź Powstanie Bokserów) rasy. Można się śmiać z „Ery Żółtych Niebios”, ale jak się zastanowić sporo w tym było racji. W Europie i na Bliskim Wschodzie
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!