Przejdź do treści

Trzaskowski "rozłożył na łopatki" schronisko Na Paluchu. Z pomocą przychodzi premier. Szef schroniska nie może doczekać się spotkania!

Źródło: pixabay

Jeśli premier chce pomóc, to może to zrobić od razu. Wystarczy jeden ruch – powiedział Wirtualnej Polsce dyrektor schroniska "Na Paluchu" Henryk Strzelczyk. Mateusz Morawiecki zaprosił władze "Palucha" na spotkanie po tym, jak prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podjął decyzję o obcięciu funduszy dla schroniska.

Burzę wokół schroniska "Na Paluchu" rozpoczęła decyzja Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy postanowił znacząco zmniejszyć dotację dla placówki. "To rozkłada nas na łopatki" - stwierdzili zaniepokojeni przedstawiciele schroniska.

Na zamieszanie w tej sprawie zareagował premier Mateusz Morawiecki, który zaprosił władze schroniska na rozmowę i zadeklarował pomoc. Henryk Strzelczyk, dyrektor placówki, odniósł się do propozycji szefa rządu w rozmowie z WP.

– Zaproszenie przyjmuję z wielką radością. Czekam tylko na informację, kiedy mogę spotkać się z premierem – mówi portalowi Strzelczyk. Jak przyznaje, ma do Morawieckiego jedną, bardzo konkretną prośbę. – Przez dwa lata negocjowałem z "Portami Lotniczymi" możliwość wykorzystania terenów przyległych do schroniska, którymi porty zarządzają. Wszystko po to, żebym mógł wyburzyć znajdujący się tam stary obiekt geriatrii i postawić taki z prawdziwego zdarzenia, godny psich seniorów. Mamy na to zabezpieczone pieniądze, ale ze względów prawnych nie możemy budynku zmodernizować – tłumaczy dyrektor. Jak dodaje, Polskie Przedsiębiorstwo "Porty Lotnicze" jest spółką skarbu państwa, która podlega bezpośrednio premierowi. – Jeśli chce pomóc, to może to zrobić natychmiast. Niech przekona prezesa "Portów Lotniczych", aby udzielił nam zgody na inwestowanie na tym terenie – wskazuje Strzelczyk. Pisemną prośbę w tej sprawie przekazała Kancelarii Premiera Justyna Glusman, Dyrektor-Koordynator ds. Zrównoważonego Rozwoju i Zieleni z warszawskiego ratusza.

Strzelczyk ma jednak również inne oczekiwania i prośby, które chce przedstawić Morawieckiemu.

– Chciałbym przedstawić mu także problematykę zwierząt w całym kraju. Wiele rzeczy wymaga uregulowania. Oczekujemy ustawowego obowiązku czipowania zwierząt. Nie zgadzamy się też na to, by zwierzęta trzymać na łańcuchach, bo jakże można przyjaciela na łańcuchu trzymać. Jest też cała masa przytulisk, które są wyjęte spod prawa, bo ustawa o ochronie zwierząt ich nie obejmuje – wymienia dyrektor schroniska "Na Paluchu".

Strzelczyk zapewnia także, że jest spokojny o finansowanie schroniska. Całe zamieszanie wokół budżetu ocenia bardzo pozytywnie. – Wiem teraz, że warszawiacy troszczą się o zwierzęta i zawsze mogę na nich liczyć. To dla mnie bardzo cenne – wyjaśnia.

DoRzeczy, Media, Wirtualna Polska

Wiadomości

SPRAWDŹ TO!

Spotkanie prezydentów USA i Polski. To nie ucieszyło Tuska. KOMENTARZE

Historia cenzury piórem J. Maciejewskiego | Republika wstajemy!

Rosja znowu zaatakowała rakietami i 267 dronami

Przedterminowe wybory. Niemcy ruszyli do urn

Oko na niedzielę | Miłość nieprzyjaciół czyli trzy wyzwolenia

Świat modli się za papieża Franciszka...

Zaskakujące zakończenie weekendu. Sprawdź prognozę!

W jakim celu tak naprawdę Sikorski poleciał do USA?

Szef MSZ zapowiedział duży pakiet sankcji przeciwko Rosji

Znaleziono nieznaną roślinę sprzed 310 mln lat

Co Trump powiedział Dudzie o Polsce? To najważniejsze

Rosyjskie ataki na Kijów i inne części kraju. Są ofiary

Elon Musk chce przyśpieszyć zakończenie misji ISS

Kontrowersyjna walka MMA wywołała oburzenie | FILM

NATO rozbuduje systemu rurociągów w kierunku wschodniej Europy

Najnowsze

Spotkanie prezydentów USA i Polski. To nie ucieszyło Tuska. KOMENTARZE

SPRAWDŹ TO!

Oko na niedzielę | Miłość nieprzyjaciół czyli trzy wyzwolenia

Świat modli się za papieża Franciszka...

Zaskakujące zakończenie weekendu. Sprawdź prognozę!

W jakim celu tak naprawdę Sikorski poleciał do USA?

Historia cenzury piórem J. Maciejewskiego | Republika wstajemy!

Rosja znowu zaatakowała rakietami i 267 dronami

Przedterminowe wybory. Niemcy ruszyli do urn