Dotychczasowe wyniki wyborów wskazują, że prezydent Andrzej Duda wywalczył reelekcję. Oznacza to, że włodarz Warszawy Rafał Trzaskowski po zakończeniu kampanii wróci do swoich prezydenckich obowiązków w stołecznym ratuszu. A tam czeka pewna złożona przezeń w kampanii obietnica.
– Szanowny Panie Prezydencie Trzaskowski, dziękujemy za zapowiedź wniosku o przywrócenie ulicy Lecha Kaczyńskiego po wyborach prezydenckich. Czekamy i dziękujemy!- napisał Marcin Roszowski, w latach 2005-06 rzecznik ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, obecnie prezes Instytutu Jagiellońskiego.
W ten sposób Roszkowski nawiązał do kampanijnej zapowiedzi prezydenta stolicy.
– Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie i będzie ją miał w momencie, kiedy skończy się maraton wyborczy- mówił w czerwcu na antenie Polsat News Rafał Trzaskowski, który kandydował z ramienia Koalicji Obywatelskiej na urząd głowy państwa.
– Nie może być ulicy im. Lecha Kaczyńskiego z pogwałceniem prawa, a ja zaproponowałem, że po maratonie wyborczym zgłoszę taką inicjatywę i ją zgłoszę na 100 proc., bo na tym polega wiarygodność- podkreślał wówczas włodarz Warszawy.
Głos w tej sprawie zabrał dziś również stołeczny radny PiS, Filip Frąckowiak. Jak przypomniał Trzaskowskiemu, inicjatywa w sprawie ulicy Lecha Kaczyńskiego miała zostać zgłoszona już „na pierwszej Radzie Warszawy po wyborach”.
– To już dziś, w poniedziałek sesja Rady Warszawy- napisał Frąckowiak na Twitterze.
A teraz uwaga! @trzaskowski_ obiecał: "Będzie ulica Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Na pierwszej Radzie Warszawy po wyborach to się stanie." To już dziś, w poniedziałek Sesja Rady Warszawy.
— Filip Frąckowiak (@FrackowiakFilip) July 12, 2020
Szanowny Panie Prezydencie @trzaskowski_, dziękujemy za zapowiedź wniosku o przywrócenie ulicy Lecha Kaczyńskiego po wyborach prezydenckich. Czekamy i dziękujemy! z pozdrowieniami b. rzecznik Prezydenta @warszawa Lecha Kaczyńskiego pic.twitter.com/BU0oF5RR9V
— Marcin Roszkowski (@m_roszkowski) July 13, 2020