Osobie sprawującej funkcję prezydenta Warszawy raz mnoży się w oczach (przy ostatnim spędzie Tuska), a innym razem osoba ta nie potrafi dosłownie do trzech zliczyć. Nie żebyśmy mieli jakieś złudzenia, co do intelektu Trzaskowskiego, ale naprawdę, nawet przy jego standardach intelektualnych, totumfacki Tuska potrafi zadziwić.
- Oceniamy ten marsz na mniej więcej 40 tysięcy uczestników - powiedział Trzaskowski. Tymczasem nawet według szacunków Onetu w marszu wzięło udział ponad dwa razy więcej osób.
Popularny w pewnych kręgach "Trzask" na kłamstwie w sprawie frekwencji nie poprzestał. Powiedział również, że według niego Marsz Niepodległości nie powinien być wydarzeniem cyklicznym.
- To się skończy - zapowiedział butnie.