Z ogromnej liczby opinii prawnych, które miały wspierać siłowe działania ppłk. Sienkiewicza przy przejmowaniu mediów publicznych, ostatecznie okazało się, że były ich... dwie. To jednak nie jedyna poważna w tym tygodniu porażka szefa "resortu kultury". Drugą jest odrzucenie jego wniosku przez lubelski Krajowy Rejestr Sądowy o postawienie Radia Lublin w stan likwidacji.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku Sienkiewicz postawił w stan likwidacji 17 regionalnych rozgłośni Polskiego Radia - w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Koszalinie, Lublinie, Łodzi, Opolu, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Warszawie, we Wrocławiu i w Zielonej Górze.
Jak do tej pory, w przypadku kilkunastu stacji, sądy w całej Polsce aprobowały wnioski Sienkiewicza. Inaczej było w przypadku lubelskiej rozgłośni. Na początku tego miesiąca KRS w Lublinie oddalił wniosek ministra.
Referendarz sądowy Kamil Żurek, który uzasadniał decyzję, odwołał się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 18 stycznia. TK stwierdził wówczas, że przepisy Kodeksu spółek handlowych o rozwiązaniu i likwidacji spółki rozumiane w ten sposób, że z mocy samej ustawy obejmują także publiczne radio i telewizję, są niekonstytucyjne.
Według TK, wszelkie decyzje wydane ws. publicznej radiofonii i telewizji na podstawie przepisu Kodeksu spółek handlowych o odwołaniu członka zarządu przez walne zgromadzenie, nie wywołują żadnych skutków prawnych.