To lewicowi i liberalni hejterzy doprowadzili do tego, że pobito Zofię Klepacką
Pamiętamy dobrze, jak w 2019 roku wybuchł skandal, gdy władze Warszawy z Rafałem Trzaskowskim - po donosach swojej gawiedzi - myśleli o wyrzuceniu z klubu Zofię Klepacką i odebraniu jej medali, które zdobyła. Takie plany były i hejt generowany przez ludzi o liberalno-lewicowych poglądach skierowany w Zofię doprowadził do tego, że dziś jakiś ochroniarz pobił Zofię Klepacką.
2019 rok. Zofia Klepacka pisze na swoim Facebooku:
„Słuchajcie!! To wielkie tolerancyjne towarzystwo…
Tak liczy się z odmiennymi głosami,
że zamiast merytorycznej dyskusji i argumentów postanowili wysyłać donosy na mnie z żądaniem wyrzucenia mnie z klubu i odebrania medali….
Za to że mam inne poglądy na życie
I na wychowywanie swoich dzieci ??? To jest tolerancja w wydaniu tych… walczących o tolerancję….
Tylko, pomimo tego że wielu chciałoby abym straciła wszystko i spotkały mnie jakieś nieszczęścia
To zawsze będę stała w obronie wartości które wyznaje!” – napisała Zofia Klepacka.
Kolejna akcja - strajk kobiet i hejt skierowany w stronę Zofii Klepackiej za to, że sprzeciwia się zabijaniu dzieci nienarodzonych:
- W 10 tygodniu tak wygląda dziecko. Nie jakiś zlepek komórek jak to większość celebrytów powtarza i wmawia innym... To jest dziecko które ma prawo żyć!!! Bo życie to dar! Słyszymy slogany takie jak aborcja i eutanazja na życzenie... Już praktykowane w wielu krajach niestety. Czy naprawdę tak nisko upadliśmy??? – napisała w 2021 roku Klepacka, publikując przy tym zdjęcia swoich malutkich dzieci, razem z graficznymi zapisami badania ultrasonograficznego.
<<< CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zofia Klepacka pobita w Warszawie! >>>
I oto co nastąpiło pod jej wpisem:
Post Zofii Klepackiej spotkał się z ogromnym zainteresowaniem internautów, zbierając niemal 6 tys. reakcji, jednak niemal połowa osób postanowiła ją wyśmiać. Dlaczego? Sytuacja się wyjaśniła dzięki tzw. feministkom, które przyznały, że etyczne, czy światopoglądowe opinię mistrzyni im się nie podobają. Uruchomiono trolle i „aktywistów” którzy m.in. proponowali sportsmence kontakt z „aborcją bez granic”, zalewając komentarze identycznie brzmiącą treścią: Potrzebujesz aborcji? ( zadzwoń ...)
Podobny zorganizowany hejt miał miejsce pod innym postem sportsmenki, w którym zdeklarowała, że złożyła pod kościołem swój podpis pod projektem Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji”. - Ratuj mnie !!! Kocham Życie!!! Szanuj Życie!!! Chronimy najsłabszych!!! – napisała Klepacka.
Hejt jaki prowadzą zorganizowane i opłacane przez sorosowskie fundacje, różnej maści NGOsy, środowiska lewicowe ma jeden cel: zastraszyć oponenta, a jak się nie da, to użyć siły. I tak stało się w przypadku Zofii Klepackiej, która chciała odebrać zaproszenie na obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a została ciężko pobita. W mieście Trzaskowskiego ciężko jest żyć ludziom z wartościami. Sącząc nienawiść do katolików, próbując piłować wartości i wiarę, doprowadza się do tego, że nienawiść do prawicowców, konserwatystów, proliferów wzmaga, rośnie i doprowadza do tego, że jak w przypadku Zofii dochodzi do fizycznego ataku. To wina lewicowych i liberalnych trolli, bo inaczej o tych ludziach nie można powiedzieć.