Echem po polskich i europejskich mediach odbija się nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Od teraz to Sejm będzie wskazywał nowych członków KRS, a 15 dotychczasowych członków Rady ma mieć wygaszone mandaty. A jak jest np. w Niemczech?
Obecnie w Europie Niemcy mają jedne z najbardziej upolitycznionych sądów! Tak, tak. Najważniejsi sędziowie wybierani są przez 32-osobową komisję rekrutacyjną, połowa do członkowie Bundestagu, a druga to ministrowie sprawiedliwości landów. Z kolei, jak podaje onet.pl, bardziej wyważony jest system francuski, nawet jednak tam aż 5 z 12 członków jest politykami lub są nominowani przez nich.
Dania posiada niezależną Radę ds. Powołań Sędziowskich, jednak każdy jej członek powoływany jest przez ministra sprawiedliwości, podobnie jest w Hiszpanii, która ma niezależną Komisję Wyborczą, a to znaczy, że jej szefa wybierają sędziowie, a pozostałych 20 członków - parlament.
Patrząc na to jak wygląda sprawa w Europie, Polski rząd przygotował reformę KRS na modłę europejską. Plus zadał ostateczny cios klice sędziowskiej, która opanowana została przez resortowe dzieci. To milowy krok w naprawie państwa polskiego! Niech więc opozycja totalna zamilknie!