W związku ze słowami rosyjskiego ambasadora, który zasugerował, że Polska wywołała II wojnę światową, Komitet Żydów Amerykańskich wydał oświadczenie. "To absurd i w rzeczywistości nikt nie powinien zdawać sobie z tego sprawy lepiej niż Moskwa” – czytamy w oświadczeniu.
Amerykańscy Żydzi zdecydowanie potępili "rewizjonizm historyczny przeciwko Polsce” . W oświadczeniu przypominają oni, że to Polska była pierwszym napadniętym w czasie II wojny światowej krajem, a Związek Sowiecki był w tym czasie sojusznikiem Niemiec. "Niechlubny pakt Ribbentrop-Mołotow został podpisany 23 sierpnia 1939 roku” - zaznaczono.
Komitet zwrócił również uwagę na fakt, że rosyjski ambasador zignorował fakt, iż rozpoczął okupację Polski w dniu 17 września 1939 roku. Nie poruszył również kwestii Katynia – "Wiosną 1940 roku, tysiące polskich oficerów zostało zamordowanych przez NKWD, tajną policję sowiecką, w lesie katyńskim. Przyznanie się do tej oczywistej i bolesnej prawdy zabrało Moskwie ponad 5 dekad” – wskazano.
"Ignorowanie przez rosyjskiego ambasadora szalenie bolesnej i dobrze udokumentowanej historii lat 1939-1941 (…) jest jawnym wysiłkiem by odwrócić uwagę od sprawców i skierować ją na ofiary” – tłumaczą amerykańscy Żydzi.
"Możemy mieć jedynie nadzieję, że jego zwierzchnicy w Moskwie szybko zdystansują się od wypowiedzi ambasadora” – dodano na koniec.
Skandaliczne słowa
– Polityka Polski doprowadziła do tej katastrofy we wrześniu 1939 roku – mówił w rozmowie z TVN24 Siergiej Andriejew. Rosyjski ambasador w Warszawie dodał, że Polska częściowo była odpowiedzialna za wybuch II wojny światowej. – Stosunki polsko-rosyjskie są najgorsze od 1945 roku i nie jest to nasza wina. To wybór strony polskiej, która zamroziła nasze kontakty polityczne, ale i kulturalne – mówił Andriejew. CZYTAJ WIĘCEJ...
Ambasador na dywaniku w MSZ
W związku ze słowami ambasadora Rosji na temat współodpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej, dzisiaj zgodnie z zapowiedzią ministra Grzegorza Schetyny, Siergiej Andriejew ma zostać wezwany do MSZ. Tymczasem na krytykę ze strony Polski, odpowiedziała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. CZYTAJ WIĘCEJ...
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ambasador Rosji: Nie byłem wystarczająco precyzyjny. To była niesłuszna interpretacja