Wczoraj w Darłówku odnaleziono ciało chłopca, który 14 sierpnia utonął w Bałtyku. Nim ratownicy przystąpili do wyłowienia zwłok z wody prosili ludzi, by nie przyglądali się całej akcji. Żaden apel nie pomógł. Tłocznie zebrani dookoła wzięli ze sobą nawet dzieci, szukając sensacji w prawdziwym dramacie.
Według informacji se.pl rodzice wołali dzieci, by te mogły z bliska przyjrzeć się akcji ratowniczej oraz samemu ciału chłopca. Plażowicze nic robili sobie z apelów policji i ratowników, aby odeszli od miejsca, w którym znaleziono zwłoki. "Te bezmózgie gapie nawet nie potrafią sobie wyobrazić sytuacji, gdyby to ciało było osoby z ich rodziny!" – brzmi wpis oburzonego internauty. W sieci znalazło się nagranie, na którym widać całą sytuację.
Ciało chłopca odnalazła na wysokości wschodniego falochronu przypadkowa osoba. Ciało wydobyto i zabezpieczono. Identyfikacja potwierdzi, czy to 13-latek poszukiwany od wtorku.
Przypomnijmy, że 14 sierpnia czwórka dzieci bawiła się w wodzie. Ich matka musiała na chwilę zająć się najmłodszym z nich, a gdy wróciła, jej trójki dzieci już nie było, bo porwała je fala. Jeszcze we wtorek ratownicy wyciągnęli z morza 14-latka. Reanimacja okazała się skuteczna, ale chłopiec nie przeżył kolejnego dnia – zmarł w szpitalu w Koszalinie. W piątek z Bałtyku wyłowiono 11-letnią dziewczynkę.
Najnowsze
Antygenderowa Kemi Badenoch liderem Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii
Skandaliczny wywiad dziennikarki TVP. Internauci są oburzeni!
Wrona: kondycja szpitali miejskich w Częstochowie jest katastrofalna
Sawicki: wszystko, co robi obecny rząd, podyktowane jest wzmacnianiem niemieckiej racji stanu