Latarnik wyborczy myPolitics – internetowy quiz, który pokaże, do którego z kandydatów na Prezydenta RP jest Ci najbliżej

Wybory to nie konkurs piękności, ale zrozumienie, dlaczego stawiamy krzyżyk przy konkretnym nazwisku, bywa równie ulotne jak pierwsze wrażenie. W przededniu decydującego starcia Karola Nawrockiego z Rafałem Trzaskowskim w wyborach prezydenckich 2025 roku, w sieci pojawił się test, który w ciekawy sposób układa polityczne puzzle. Czy „Latarnik wyborczy” serwisu myPolitics.pl to tylko internetowa ciekawostka, czy może realne wsparcie dla świadomego wyborcy? Sprawdzamy, co kryje się pod świecącym neonem hasła „Głosuj świadomie”.
Młodzi szukają kompasu
Choć statystyki frekwencyjne z ostatniej dekady pokazują stały wzrost zaangażowania najmłodszych wyborców, wciąż to właśnie oni najczęściej deklarują, że „nie wiedzą, na kogo głosować”. Nie dziwi więc, że projekty nazwane potocznie latarnikami wyborczymi – internetowymi testami dopasowującymi użytkownika do programu kandydatów – święcą triumfy. „Latarnik Wyborczy” myPolitics.pl w ciągu kilku dni zebrał niemal pół miliona wypełnień, a wcześniejsze odsłony testu przekroczyły łącznie cztery miliony.
Algorytm na widoku
Twórcy myPolitics powtarzają jak mantrę, że są „apartyni” i pracują bez publicznych oraz zagranicznych grantów. Samo to nie czyni oczywiście projektu bezgrzesznym, lecz transparentność zaprogramowanego dopasowania warto odnotować. Wersja 2.0 testu zawiera 77 pytań pogrupowanych tematycznie: od „twardej” polityki (podatki, bezpieczeństwo), przez kwestie światopoglądowe (in vitro, związki partnerskie), po miękkie zagadnienia cywilizacyjne. Po zaznaczeniu odpowiedzi użytkownik nie dostaje jedynie procentowego wyniku – widzi również, jak w konkretnej kategorii wypadają kandydaci i gdzie sam plasuje się na ich osi. To szczegół, ale dla kogoś chcącego „rozebrać” programy na czynniki pierwsze okaże się cenny.
Twórcy transparentnie opisali sposób działania algorytmu. Nie trzeba mieć doktoratu z informatyki, by prześledzić, w jaki sposób każdej odpowiedzi przyporządkowano wagę i jak finalnie powstaje ranking kandydatów. W erze niepodpisanych memów na Telegramie i filmików z półprawdami na TikToku jawność bywa towarem deficytowym.
Fact-checking w pakiecie
Najbardziej kontrowersyjne pytania – te, przy których kandydaci unikają jednoznacznej deklaracji – bywają zmorą podobnych narzędzi. MyPolitics omijają rafy we współpracy z Demagogiem, polskim partnerem sieci IFCN, zrzeszającej profesjonalnych fact-checkerów. Gdy sztab nie odpowie, redakcja sięga do publicznych wypowiedzi albo głosowań i przypisuje stanowisko. Dzięki temu test nie zamienia się w mechaniczne „zgadnij, kogo masz popierać”, lecz raczej w punkt wyjścia do samodzielnego drążenia tematu.
Bez nachalnego marketingu
Na pierwszy rzut oka strona wygląda lekko młodzieżowo – mocne kolory, duże przyciski, hasła w stylu „Sprawdź, komu jesteś najbliżej”. Nie ma retargetujących reklam, wyskakujących okienek sponsorów czy obowiązkowego loginu przez Facebooka. W obliczu rosnącej mody na „dane w zamian za wynik” to rzadkość. Choć serwis podkreśla, że utrzymuje się z crowdfundingu, nie epatuje przyciskami „wesprzyj”, a zamiast banerów z bitą śmietaną prezentuje listę partnerów merytorycznych: od Polityki Insight po niszowe kanały YouTube. Można woleć inne spektrum publicystyczne, ale nie sposób odmówić zespołowi 60 wolontariuszy konsekwencji.
Zapraszam widzów Telewizji Republika i słuchaczy Radia Republika do rozwiązywania naszego testu. Niezależnie od preferencji, warto je skonfrontować z poglądami wybranego kandydata - mówi Baruch Jaakov Janowicz - członek zarządu my Politics.
Czy latarnik zachęci do głosowania?
„Latarnik Prezydencki” to przykład narzędzia, które nie aspiruje do bycia alfa i omegą politycznego rozeznania, ale potrafi w dziesięć minut rozłożyć nasze przekonania na czynniki pierwsze i skonfrontować je z deklaracjami kandydatów. Ciekawym aspektem projektu jest transparentny kod oraz współpraca z fact-checkerami. W świecie kampanijnego marketingu, w którym rządzi 15-sekundowy filmik na Reelsach, taki cyfrowy latarnik zachęcający do chwili refleksji zasługuje na uwagę.
Czy przechyli wynik II tury? Zapewne nie. Czy pomoże młodym wyborcom wypowiedzieć przy urnie własne, a nie cudze zdanie? Tego dowiemy się 1 czerwca, ale pojawia się iskierka nadziei, że obywatelska odpowiedzialność rośnie szybciej niż najnowsza krzywa sondażowa. A to już wystarczający powód, by w gąszczu kampanijnych obietnic poświęcić dziesięć minut na spokojny test – bez względu na to, czy po stronie „Zagłosuję na pewno” stoi serce, kieszeń, czy kalkulator.
Źródło: myPolitics, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Nawrocki podsumowuje debatę: rząd chce mieć kontrole nad wszystkim, a nie chce, by kontrolował go ktokolwiek
Nawrocki pokazuje zdjęcie Trzaskowskiego z pedofilem z Targówka. Mina kandydata KO mówi sama za siebie [WIDEO]
Nawrocki do Trzaskowskiego: ostatnio opowiada pan, że Zielonego Ładu już nie ma, jak to jest? [WIDEO]
Nielegalni migranci z Niemiec zalewają Polskę. Nawrocki pyta, Trzaskowski udaje, że nie słyszy [WIDEO]
Najnowsze

Ziemkiewicz: Trzaskowski to "salonowy pan", chamom ręki nie będzie podawał!

Nawrocki pokazuje zdjęcie Trzaskowskiego z pedofilem z Targówka. Mina kandydata KO mówi sama za siebie [WIDEO]

Afera przemytnicza z politycznym tłem. PiS chce wyjaśnień w PE
