– Adopcja jest powodem do chwały. Przed małżeństwem, które adoptuje dzieci, czapki z głów. To ogromne wyzwanie emocjonalne i duchowe przyjąć do domu dzieci i obdarzyć je miłością - powiedział w Polskim Radiu 24 publicysta Tomasz Terlikowski.
Zauważył, że proces podważania zaufania do polskiego Kościoła nie jest zjawiskiem nowym, ale to zjawisko w Polsce przybiera obecnie na sile. Dowodem na to mają być wystąpienia takie jak to Leszka Jażdżewskiego czy przerabianie wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. - - Podobne natężenie wojny religijnej mieliśmy na początku lat 90. Wówczas m.in. środowisko "Gazety Wyborczej" mówiło o "kościele toruńskim" i "kościele Tischnera". Próbowano zlaicyzować nasze społeczeństwo, a Kościół podzielić. Teraz jest odpalany scenariusz zrealizowany już na Malcie i w Irlandii. W tych religijnych dotychczas społeczeństwach dopuszczane są małżeństwa homoseksualne, a w Irlandii nawet aborcja jest już legalna - powiedział.
Publicysta odniósł się także do ataku na premiera Mateusza Morawieckiego i książki b. rzecznika banku BZ WBK Piotra Gajdzińskiego, który w swojej książce ujawnił szczegóły życia prywatnego premiera Mateusza Morawieckiego. Podał tam informacje, że premier wraz z żoną Iwoną adoptowali dwójkę dzieci - Adopcja jest powodem do chwały. Przed małżeństwem, które adoptuje dzieci, czapki z głów. To ogromne wyzwanie emocjonalne i duchowe przyjąć do domu dzieci i obdarzyć je miłością - powiedział - Dla mediów, które ujawniają takie fakty, to wejście na nowy poziom. To hańba! To poziom szamba - dodał.