Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Interwencje na pokładach samolotów i bombowe pseudożarty na lotniskach
Żarty dotyczące bezpieczeństwa mogą skutkować nie tylko poniesieniem kosztów ewakuacji portu lotniczego i odwołania lotu, ale także zarzutami karnymi. Za fałszywe alarmy grozi nawet do 8 lat więzienia. Od początku stycznia tego Straż Graniczna interweniowała 279 razy na pokładach statków powietrznych, w terminalach i na terenach przyległych do portów lotniczych. 121 razy interweniowano na pokładach statków powietrznych, 158 razy w terminalach i terenach przyległych do portów lotniczych. Strażnicy Graniczni na niesubordynowanych podróżnych nałożyli 32 grzywny w drodze mandatu karnego na kwotę prawie 31 tys. zł.
Funkcjonariusze Straży Granicznej, w trosce o bezpieczeństwo, konieczność zapewnienia ochrony lotów oraz porządku na lotnisku, mają obowiązek potraktować poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia nie tylko o podłożeniu bomby na terenie portu lotniczego, ale również wszelkiego rodzaju żarty, które dotyczą posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów i przedmiotów niebezpiecznych. Konsekwencją takich nieprzemyślanych działań podróżnego może być nałożenie mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, a nawet zarzuty prokuratorskie.
Zabrania się wnoszenia na teren lotniska bez stosownego zezwolenia broni i materiałów niebezpiecznych lub innych przedmiotów, mogących stanowić zagrożenie np.: kastetów, pałek czy noży. W razie stwierdzenia posiadania takiego przedmiotu, jego właściciel musi liczyć się ze stanowczą reakcją funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Pozostawiony bez opieki bagaż również traktowany jest jako potencjalne zagrożenie i także wiąże się z wszczęciem odpowiednich procedur bezpieczeństwa. Bagaż bez nadzoru zawsze oznacza kłopoty nie tylko takie jak opóźnienia w komunikacji lotniczej, ale również sankcje w postaci mandatu karnego. Od stycznia br. pirotechnicy Straży Granicznej podejmowali 238 razy działania na lotniskach w związku z pozostawionymi bez opieki bagażami i nałożyli w związku z tym 82 grzywny w drodze mandatu karnego na podróżnych na kwotę 21 tys. zł.
Każdy pozostawiony bez nadzoru bagaż to konieczność wprowadzenia odpowiednich procedur. W pierwszej kolejności przez lotniskową rozgłośnię przywoływany jest właściciel bagażu. Jeśli się nie zgłosi, zabezpiecza się miejsce, w którym znajduje się podejrzana walizka, czyli wyznacza się strefę bezpieczeństwa, a z rejonu zagrożenia ewakuuje się osoby postronne. Następnie, funkcjonariusze SG pirotechnicy przeprowadzają rozpoznanie pirotechniczne przy użyciu specjalistycznego sprzętu i z pomocą psa służbowego, szkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych. W razie braku całkowitej pewności, że bagaż nie stanowi zagrożenia, pirotechnicy neutralizują go za pomocą działka wodnego, co oznacza zniszczenie walizki wraz z zawartością. Tego typu interwencje powodują zazwyczaj poważne utrudnienia, są czasochłonne i często kosztowne.
Pamiętajmy, że przebywając na terenie portu lotniczego, należy zawsze zachować rozwagę oraz wykonywać polecenia służb i pracowników obsługi lotniska. Pozwoli to uniknąć opóźnień, utrudnień i niepotrzebnych problemów w drodze na upragnione wakacje, a także sankcji karnych w postaci mandatu.