W Tatrach Zachodnich 33-letni Polak spadł ze szlaku z Wołowca na Dziurawą Przełęcz. Do wypadku doszło w sobotę po południu. Mężczyzna doznał urazu nogi i nie był w stanie sam zejść.
Do zdarzenia doszło w sobotę w godzinach popołudniowych. Górskie Pogotowie Ratunkowe otrzymało zgłoszenie o turyście polskiej narodowości, który potrzebował pomocy.
Polak spadł ze szlaku z Wołowca na Dziurawą Przełęcz w Tatrach Zachodnich. Zjechał około 150 metrów w stronę Jamnickich Stawów. Zranił się w nogę.
Pomocy udzieliło mu 8 ratowników słowackiego Górskiego Pogotowia Ratunkowego. Do sprowadzenia Polaka użyli skutera śnieżnego.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ostrzega, że w górach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. W związku z tym odradza wędrówki po Tatrach. TOPR podkreśla, że w panujących obecnie warunkach wyjście wymaga bardzo dużego doświadczenia oraz posiadania odpowiedniego sprzętu. Zaleca unikanie zwłaszcza stromych stoków – trawiastych bądź skalnych – gdzie pokrywa śnieżna jest słabo związana.
Dodatkowym utrudnieniem jest padający śnieg i mgła, które ograniczają widoczność i utrudniają orientację w terenie.
33-letni Polak w popołudniowych godzinach spadł ze szlaku z Wołowca na Dziurawą Przełęcz w Tatrach Zachodnich. Zjechał 150 metrów w stronę Jamnickich Stawów. Z urazem nogi nie był w stanie sam zejść. Zniosło go 8 ratowników HZS @RMF24pl
— Michał Rodak (@m_rodak) 10 lutego 2018