W poniedziałek w głównym wydaniu informacyjnym Telewizji Polskiej ujawniono dane osób, które w minioną sobotę, w trakcie protestu pod budynkiem TVP zaatakowały samochód dziennikarki Magdaleny Ogórek. Sławomir Neumann zapowiedział, że dojdzie do prawnego przeanalizowania materiału „Wiadomości” TVP. Dodał, że jeśli będą przesłanki, to politycy skierują sprawę do prokuratury.
„Od kilku tygodni demonstranci obrażają, fotografują, nagrywają i publikują w Internecie wizerunki nie tylko prezenterów ale także np. pracowników biurowych i technicznych TAI. Ich można lżyć i zaszczuwać?” – pytał na Twitterze szef TAI Jarosław Olechowski.
„Nie ma czegoś takiego jak anonimowość złych ludzi publicznie atakujących innych i robiących rzeczy podłe. Dotyczy to zarówno osób typu Rybak, Międlar, jak i Klim, Podleśna czy Winiarski. Koniec z bezkarnością” – napisał z kolei Samuel Pereira.
Oburzenia materiałem „Wiadomości” nie kryje Sławomir Neumann. „Jutro przeanalizujemy prawnie ten materiał, który pokazały Wiadomości TVP i jeśli będą przesłanki to skierujemy sprawę do prokuratury. Osoby pokrzywdzone, których dane osobowe zostały opublikowane, mogą skorzystać z pomocy prawnej Biura Interwencji Obywatelskiej działającej przy PO” – zapewnił.
Pracownicy TVP też mogą skorzystać? Od kilku tygodni demonstranci obrażają, fotografują, nagrywają i publikują w Internecie wizerunki nie tylko prezenterów ale także np. pracowników biurowych i technicznych TAI. Ich można lżyć i zaszczuwać? https://t.co/qY1ucDrNk6
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 4 lutego 2019
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Ziobro ukarany za nieobecność na nielegalnej komisji ds. "Pegasusa". Polityk: "ukarała mnie celebrytka TVN"
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"
Najnowsze
Ziobro ukarany za nieobecność na nielegalnej komisji ds. "Pegasusa". Polityk: "ukarała mnie celebrytka TVN"
Express Republiki | 09.11.2024 | Republika
Obywatelskie ujęcie kompletnie pijanego... policjanta, który przewoził dziecko
"Budda" miał być szantażowany. Prokuratura potwierdza, że zajmowała się tą sprawą