Telewizja publiczna po 6 latach ponownie wyemitowała satyryczną szopkę noworoczną, w której prześmiane zostały osoby związane z obecną opozycją. Szopka rozsierdziła polityków opozycyjnych partii, a posłanka Kinga Gajewska, na co dzień broniąca mediów w Sejmie, wygraża prezesowi TVP, Jackowi Kurskiemu.
Po 6 latach na antenę telewizji publicznej powróciła szopka noworoczna. Akcja tegorocznej szopki umieszczona została w muzeum, gdzie grupa zwiedzających ogląda prezentowane dzieła sztuki i komentuje ostatnie kilka lat w polskiej polityce. Na ścianach muzeum znajduje się wiele ruchomych portretów przedstawiających znane postaci z życia politycznego i medialnego.
Szopka nie spodobała się ani politykom obecnej opozycji, ani związanym z tzw. mainstreamem dziennikarzom, którzy dziś w mediach społecznościowych nie szczędzili słów krytyki pod adresem autora szopki, Marcina Wolskiego. Wśród nich nie mogło oczywiście zabraknąć Tomasza Lisa:
Szopka Wolskiego pokazuje, że nadeszła nowa epoka nowych Moczarów. Lumpy i żule występują w rolach patriotów i reprezentantów narodu.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 1 stycznia 2017
Z drugiej strony zaatakowała posłanka Platformy Obywatelskiej, Kinga Gajewska, która rzekomo od parunastu dni broni w Sejmie wolności mediów. Nie przeszkodziło jej to w groźbach pod adresem prezesa TVP Jacka Kurskiego i twórców szopki.
TVP emituje właśnie program poniżający @Platforma_org i cały zachodni świat. Panie Kurski, przysięgam, że za 3 l. będzie Pan bardzo żałował. pic.twitter.com/T6NQnyqHJX
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 1 stycznia 2017
Nowy program TVP...Wy macie problemy psychiczne. Wszystkich Was trzeba będzie w wariatkowie pozamykać. @KurskiPL @pisorgpl pic.twitter.com/BVkRSxQioo
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 1 stycznia 2017
Jak widać, wolność wyrazu to bardzo relatywnie traktowana przez polityków opozycji sprawa. Nie widzieli oni nic złego w promowaniu porno na deskach wrocławskiego Teatru Polskiego, ale gdy uderzyło się w przysłowiowy stół, to nożyce już nie mogły milczeć.