Gościem Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika ,,W punkt\'\' był wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk – Na początku państwa członkowskie [UE - dop. red.] wsłuchiwały się w głos Komisji Europejskiej w sprawie praworządności. (...) Obecnie większość państw nabiera podejrzeń, ze ta sprawa nie ma charakteru prawnego, tylko jest walką polityczną i te państwa zaczynają się obawiać, że je może spotkać to samo, gdy będą chciały dokonać jakichś reform - powiedział w programie.
Szynkowski Vel Sęk odniósł się do kompromisu ws. sędziów Sądu Najwyższego – My wyciągnęliśmy rękę do bardzo daleko idącego kompromisu, ale oczywiście to nie oznacza, że wycofujemy się z reformy systemu sądowniczego - powiedział.
– Polska bardzo poważnie traktuje swoje zobowiązania oraz wyroki sądowe. To poprzedniemu rządowi zdarzało się nie wykonywać wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, my te wyroki wykonujemy - dodawał w programie.
– Nie należy mieć złudzeń, że ten atak na Polskę się skończy - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Frontmanem tego ataku jest pan wiceprzewodniczący Frans Timmermans, który nie do końca trzyma się procedur prawnych, tylko traktuje to jako prywatną, poważną walkę z Polską - ocenił wiceminister.
– Państwa członkowskie, które też będą też miały wpływ na to, co się będzie działo dalej widzą co się dzieje. (...) Na początku państwa członkowskie wsłuchiwały się w głos Komisji Europejskiej w sprawie praworządności. (...) Obecnie większość państw nabiera podejrzeń, ze ta sprawa nie ma charakteru prawnego, tylko jest walką polityczną i te państwa zaczynają się obawiać, że je może spotkać to samo, gdy będą chciały dokonać jakichś reform - stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Jest ta refleksja, ja też ją dostrzegam podczas wizyt w wielu krajach europejskich - mówił.
– Państwo uważają jednoznacznie, że z jednej strony praworządność jest ważna, zasady powinny być przestrzegane. (...) Ale to grillowanie Polski mimo wprowadzonych zmian nie ustępuje a nawet się wzmaga i na to zgody państw członkowskich nie będzie - podkreślił polityk.