– Polska potrzebuje dobrego, silnego samorządu, takiego samorządu, który będzie również elementem tej dobrej zmiany, która następuje. To jest nasza przyszłość, wszyscy musimy o to zadbać – powiedziała wicepremier Beata Szydło na spotkaniu w Kozienicach.
– W zależności od tego, na jakich ludzi postawimy, taka będzie przyszłość naszych małych Ojczyzn, a rząd potrzebuje mądrych partnerów w samorządzie, którzy będą chcieli korzystać z proponowanych programów – powiedziała Beata Szydło na spotkaniu w Kozienicach.
– Polska potrzebuje dobrego, silnego samorządu, takiego samorządu, który będzie również elementem tej dobrej zmiany, która następuje. To jest nasza przyszłość, wszyscy musimy o to zadbać - mówiła wicepremier.
– Ludzie nie wiedzą, że jest taka możliwość, bo lokalni samorządowcy albo się tym nie interesują, albo nie chcą z tych programów skorzystać. Należy im zadać pytanie, czy taka bierność, taki brak zaangażowania, a czasami nawet wrogość wobec rządu, czy to jest wbrew rządowi? – Nie to jest wbrew wam wszystkim, obywatelom, ludziom, którzy na tym tracą - kontynuowała wicepremier.
– Potrzebna jest współpraca na wszystkich szczeblach – burmistrzów, prezydentów, wójtów wreszcie rad powiatów i rad gmin - apelowała.
– Sejmik wojewódzki jest niezwykle istotny, bo tam zapadają decyzje, jak środki są dzielone. Myślę, że tutaj na Mazowszu czas na zmiany, trzeba, żeby wreszcie był sejmik i marszałek województwa, który będzie widział zwykłych obywateli, a nie zajmował się tylko pewnymi układami, nie tylko będzie myślał o własnych najbliższych mu środowiskach politycznych. Potrzeba ludzi, którzy będą potrafili popatrzeć szerzej - stwierdziła Beata Szydło.