Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera Beata Szydło odniosła się do wyboru nowych członków Trybunału Konstytucyjnego. – To wydarzenie bez precedensu po 1989 roku – mówiła. Wiceprezes PiS apelowała do polityków koalicji PO-PSL aby wycofali się z tego kroku, który w jej ocenie skierowany jest przeciwko demokracji.
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu posłowie mają dokonać wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, mimo że kadencja trzech obecnych upływa dopiero w listopadzie, zaś kolejnych dwóch w grudniu. Powołanie nowych członków TK odbędzie się w myśl nowelizacji ustawy o TK, przygotowanej przez Bronisława Komorowskiego. W związku z tym, że Platforma Obywatelska nie zmieniła regulaminu Sejmu, który wskazuje na inny terminarz wyboru sędziów, wybór ten może być wątpliwy konstytucyjnie.
Na konferencji prasowej, na której Beata Szydło przedstawiła kandydata PiS na szefa MON, mówiła również o tej właśnie sprawie. W jej ocenie Platforma Obywatelska w obliczu porażki wyborczej przygotowuje się do kroku, który łamie zasady demokratycznego państwa prawa. – To wydarzenie bez precedensu po 1989roku – oceniła.
– TK zostaje wykorzystany do politycznych i partyjnych interesów Platformy Obywatelskiej i PSL – mówiła Szydło, która dodała, że PO dokonała zmian, które są niekonstytucyjne i budzą zastrzeżenia ekspertów.
– Dziś będziemy dokonywać wyboru na podstawie ustawy, która łamie zasady demokratycznego państwa prawa. (...) Mówię bardzo wyraźnie: Dosyć psucia państwa – podkreślała.
Szydło zaapelowała do polityków PO i PSL aby nie posuwali się do kroku, który będzie skierowany przeciwko demokracji jeśli mają odrobinę poczucia odpowiedzialności za państwo i obywateli.