Szydło: Bronisław Komorowski próbuje wmówić Polakom, że jest prezydentem innym niż w rzeczywistości
- Dzisiaj Bronisław Komorowski postanowił być innym prezydentem, prezydentem popierającym inicjatywy referendalne - mówiła na konferencji prasowej pod Pałacem Prezydenckim szefowa sztabu Andrzeja Dudy Beata Szydło.
Beata Szydło spotkała się z dziennikarzami na konferencji pt. Wola obywateli zmielona w niszczarce. Jak tłumaczyła, pokazywane przez pracowników jej sztabu "zmielone" kartki to inicjatywy obywatelskie, które partia rządząca z poparcie prezydenta Komorowskiego odrzucała przez ostatnie lata.
Dzisiaj Bronisław Komorowski postanowił był innym prezydentem
- Prezydent nie spotkał się z na przykład z rodzicami sześciolatków (...) nie chciał rozmawiać z tymi, którzy chcieli obniżenia wieku emerytalnego - wymieniała Szydło. - Wtedy Bronisław Komorowski podpisywał bez zmrużenia oka te projekty, które podsuwała mu Platforma - dodała.
- Teraz próbuje przekonać Polaków, że jest prezydentem otwartym na referenda, okazuje się, że dzisiaj Bronisław Komorowski postanowił być innym prezydentem, prezydentem popierającym inicjatywy referendalne - mówiła szefowa sztabu Dudy. Jak dodała, warto się jednak zastanowić, czy nie będą to tak samo puste obietnice jak w 2014 roku, kiedy Platforma Obywatelska zapewniała wsparcie inicjatyw obywatelskich a "po wyborach, te głosy zostały zmielone". - W kampanii, Bronisław Komorowski próbuje wmówić Polakom, że jest prezydentem innym niż w rzeczywistości - podkreśliła.
Polacy powinni móc poznać poglądy obydwu kandydatów
Beata Szydło zachęciła także ponownie szefa sztabu prezydenta Komorowskiego Roberta Tyszkiewicza do spotkania i omówienia szczegółów dotyczących spotkań. - Dzisiaj ja zaprosiłam pana Roberta Tyszkiewicza (...) sądziłam, że wypijemy dobrą kawę i ustalimy jakie obydwa sztaby mają propozycje - mówiła.
- Pan Robert Tyszkiewicz nie odważył się przyjść - dodała.
Jak podsumowała, debaty, których powinno odbyć się jak najwięcej, "nie są po to, by Bronisław Komorowski poczuł się komfortowo". - Są po to, by Polacy mogli poznać poglądy obydwu kandydatów - stwierdziła.
Czytaj więcej:
Hanna Gronkiewicz-Waltz: Prezydent jest osobą, która jest troszkę na piedestale, trochę dalej od Polaków niż taki kandydat, który dopiero stara się
Kukiz o obietnicach Komorowskiego: Nie wierzcie w te referenda. To ściema i granie na czas