- Widać wyraźnie, że sztab Bronisława Komorowskiego spuścił buldogi, po tych ostatnich rozmowach, wywiadach Magdaleny Ogórek, po tej ofensywie medialnej widać, że jest kontrofensywa ze strony sztabu Bronisława Komorowskiego - mówił poseł SLD Tomasz Kalita.
Rzecznik SLD Dariusz Joński, podkreślił podczas dzisiejszej konferencji, że Sojusz "przez długi czas nie reagował na zaczepki z otoczenia Bronisława Komorowskiego".
- Po tym jak ogłosił (sztab wyborczy i prezydent Komorowski - przyp.red.) hasło 'Zgoda i bezpieczeństwo', można by było odnieść wrażenie, że prezydent będzie proponował kampanię w stylu takiej zgody i będzie nawiązywał do niej, a nie tylko mówił o niej, ale już po tych ostatnich atakach takich osób, tzw. harcowników, wypuszczonych, którzy atakują jak nie Magdalenę Ogórek, to Sojusz Lewicy Demokratyczne, musimy zareagować - powiedział Joński.
- Apeluje przede wszystkim do prezydenta Bronisława Komorowskiego, są trzy rozwiązania - zaczął poseł. Jak tłumaczył, pierwsza możliwość to zmiana hasła prezydenta. - Pan prezydent może zmienić hasło wyborcze, zaproponować "niezgodę" na przykład - mówił Joński. - Po drugie, może przeprosić i nawet powinien, za tych harcowników, którzy obrażają naszą kandydatkę i Sojusz Lewicy Demokratycznej - kontynuował Joński.
Poseł dodał, że jeśli dwie pierwsze opcje nie zadziałają to SLD "ma dobrego specjalistę, doktora Marka Balickiego i jeśli trzeba to może pomóc i może odesłać tych harcowników" pod jego opiekę.
Jak dodał rzecznik prasowy sztabu Magdaleny Ogórek Tomasz Kalita, działania i wypowiedzi sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego "wpisują się w Polskę radykalną". - Widać wyraźnie, że kampania nie idzie tak jak trzeba i że zwycięstwo, które miało być w zasięgu ręki, szczególnie w I turze, jest już poza zasięgiem - podsumował.
Czytaj więcej:
Ranking zaufania: Sporo traci Komorowski, Duda zyskuje i jest na drugim miejscu
Marian Kowalski: Jestem kandydatem występującym przeciw okrągłemu stołowi i Unii Europejskiej